sobota, 30 listopada 2013

...w oczekiwaniu na stosowną porę...

"...Narushige Michishita, a security expert at Tokyo's National Graduate Institute for Policy Studies, described the zone as a "bad step" for both Japan and China..."

źródło: "Reuters"

...cytuję w niezgodzie z opinią pana Narushige Michishit zawartą w "a bad step" (...)...

...ale nie bez szczypty optymizmu w odnotowaniu...

"...China's actions are a way of facing up to the U.S. escalation of military power in the region," said Ni Lexiong, a defense analyst at the Shanghai University of Political Science and Law. "This is an issue of face and respect..."

...zważywszy na trafne uchwycenie z kolei przez pana Ni Lexiong istoty zdarzenia w stosunkowo niedługim czasie od jego zaistnienia...

...z jedyną, możliwą w tej sytuacji konstatacją braku miejsca dla Stanów Zjednoczonych Ameryki w uzurpowanej przez nich roli moderatora nieuniknionego i szeroko rozumianego dialogu w tym regionie nie tylko pomiędzy Chinami i Japonią (...)...

...regionie dysponującym dziś wszelkimi, niezbędnymi atrybutami (kapitał, zasoby, przestrzeń) do samostanowienia o swojej teraźniejszości i przyszłości posadowionego na wspólnych elementach duchowego fundamentu zawartych w naukach Konfucjusza, Buddy i Mahometa...

...w uproszczeniu sprowadzonych do pojęcia "...an issue of face and respect..." determinującego od tysiącleci współistnienie jednostek, rodzin, wspólnot regionalnych i w końcu państw bez względu na ich ustrój dziś i w przeszłości tej części świata...

...lecz kompletnie nieczytelnego pomiędzy New Yorkiem a San Francisco i Los Angeles...

...co przesądza w zasadzie ostatecznie o wszystkim w tej kwestii...

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu skracając tym czas oczekiwania na stosowną porę ku temu, by otworzyć kolejną flaszkę tego weekendu...

photo by © T.L.

piątek, 29 listopada 2013

Krótki wykład o fenomenologii i kleptokracji...

...w pewnym zobowiązaniu...

"...Metoda fenomenologiczna polega na opisie i oglądzie tego, co bezpośrednio jest dane. Jest to metoda filozofowania, która odbiega od codziennych sposobów orientowania się w rzeczywistości. Podejście fenomenologiczne różni się od naturalnego nastawienia bezzałożeniowością..." - źródło: "Wikipedia"

...natomiast kleptokracja to...

"...(gr. kléptein kraść, kratein rządzić; dosł. rządy złodziei) – nieformalne, pejoratywne określenie formy skrajnie skorumpowanych rządów.

Kleptokracja - rządy złodziei (gr. kléptein kraść, kratein rządzić) jest określeniem stosowanym dla formy rządów, które traktują sprawowanie władzy jako środek do powiększenia osobistego bogactwa i wpływów politycznych poprzez sprzeniewierzenia państwowych środków ze szkodą dla społeczeństwa, często wykorzystując do tego kolejne obciążenia finansowe obywateli, pranie pieniędzy, zawłaszczanie majątku narodowego, a następnie gromadząc zdobyte w ten sposób środki na tajnych kontach bankowych. Kleptokracja nie jest oficjalna formą rządów w przeciwieństwie np. do demokracji, teokracji czy monarchii, a jedynie pejoratywnym określeniem systematycznego wykorzystywania publicznych środków przez osoby sprawujące władze..."
źródło: "Antykorupcja edu pl"*

...w praktyce wirtualnych monologów poety barowego sobie a Muzom przy porannym kubku kawy obie razem zawarte przykładowo w takim choćby obrazie...

"...Mimo tego, że Gosiewska w 2010 roku pracując w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zarobiła 113 tys. zł i pobierała dietę radnej warszawskiej dzielnicy Wola (24 tys. zł), po katastrofie smoleńskiej, tak jak bliscy wszystkich ofiar, otrzymała wsparcie od rządu w wysokości 40 tys. zł. Wypłacono jej również 100 tys. zł z polisy ubezpieczeniowej Sejmu. Dodatkowo premier Donald Tusk przyznał renty specjalne jej dzieciom, po 2 tys. zł miesięcznie..."

źródło: "Gazeta Wyborcza" via "onet wiadomości"

...z znamiennym akcencikiem...

"..."...Dodał (mec. Bartosz Kownackiteż, że rodziny, które reprezentuje, są "oburzone upublicznieniem tej informacji"...

źródło: "Blogger T.L."

...domkniętym ramą kolejnego cytatu...

"...W 1998 r. uchwalona została z inicjatywy niesławnej pamięci koalicji AWS-UW ustawa o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W art. 82 tej ustawy przewidziano, ze Prezes Rady Ministrów może przyznawać \"w szczególnie uzasadnionych przypadkach\", emerytury i renty na warunkach i w wysokości innej niż określone w tej ustawie. Po wrześniowych wyborach wyszło na jaw, że na tej podstawie były premier, J. Buzek, przyznał szeregowi prominentnych polityków prawicy emerytury bądź renty wyjątkowe. 

Cytowany wyżej przepis pozostaje w rażącej sprzeczności z konstytucją. Godzi w zasadę równości obywateli wobec prawa (art. 32), narusza jaskrawo poczucie sprawiedliwości społecznej (art. 2) oraz łamie fundamentalną zasadę państwa prawnego, według której władza wykonawcza (rząd) nie może kreować mocą własnego, w pełni swobodnego uznania, jakichkolwiek praw obywateli..."

źródło: "Tygodnik Przegląd"

...zatytułowanego...

...nie inaczej, jak właśnie "Portret zbiorowy mentalnych powinowatych żniwiarzy z Treblinki"...

...co zdaniem prowincjonalnego poety barowego brzmi mimo wszystko lepiej od tłumaczenia wprost z greckiego na polski "kléptein" i "kratein" w jakimkolwiek tekście spod jego pióra wymieniającym w treści z imienia i nazwiska któregokolwiek senatora, posła lub ministra III Pospolitej...

* 7 czerwca 2014 odnotowuję, że linkowany wpis został przez autorów strony prawdopodobnie usunięty - adres antykorupcja.edu.pl przekierowywany jest na antykorupcja.gov.pl , gdzie...


źródło: "antykorupcja gov pl"

:-(

czwartek, 28 listopada 2013

Depesza, której nigdy nie było, czyli...

...pozwolę sobie tym razem niestosownie zażartować w braku innego konceptu sytuacyjnego:

"... “The Japanese and U.S. hysteria is unnecessary, and potentially dangerous, because it is based on a serious misreading, if not intentional distortion, of Chinese strategic purposes...”


źródło: "abc News"

...w powtórzeniu...

"...“This is a necessary measure taken by China in exercising its self-defense right,” Yang said, according to the English-language statement. “It is not directed against any specific country or target. It does not affect the freedom of over-flight in the related airspace....” - źródło: "Bloomberg News" Nov 23, 2013

...godnym odnotowania w uznaniu niezwyczajnych zachowań Chin w ich jawnej próbie nowego sposobu komunikowania się ze światem zewnętrznym...

...którą przez wzgląd na reakcję adresata można by było zdecydowanie nietrafnie, ale za to wyraziście zobrazować nigdy nie wysłaną przez admirała Yamamoto do swojego amerykańskiego odpowiednika stopniem i funkcją, admirała H.E. Kimmela depeszą pamiętnego 7 grudnia 1941 roku:

"Płyniemy do was. Prawdopodobny czas przybycia 07:53."

...piszę w pewności nieuchronności finału bez względu na okoliczności i wtedy, w Pearl Harbor...

...i dziś nie tylko w basenie Morza Południowo Chińskiego, ale i Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i gdziekolwiek indziej na tym Bożym Świecie...

źródło: "The Diplomat"

...bez ochoty już nawet do odwołań w rodzaju "kto pyta, nie błądzi" nie wspominając o "szanuj bliźniego jak siebie samego" (...)...

:-(

środa, 27 listopada 2013

"Jacques le fataliste..." z pominięciem "...et son maître":

"... Jesteście jednym z niewielu sojuszników, którzy rzeczywiście przeznaczają obowiązkowe 2 procent PKB na armię. Chcę Wam za to podziękować - powiedział Rasmussen..."


źródło: "Polskie Radio" z datą 07.11.2013

...szef NATO, chwaląc publicznie PM Pospolitej, Donalda Tuska, który w takich chwilach czuje się mężem stanu "równym pomiędzy równymi" na politycznych salonach świata...

...a że jest nim faktycznie tylko na miarę kupionego ze składek partyjnych garnituru ?

źródło: "Dziennik Zachodni"

Nie tylko on, co nie jest żadnym pocieszeniem...

"...The bill allows heads of ministries and agencies to classify 23 vaguely worded types of information related to defense, diplomacy, counterintelligence and counterterrorism, almost indefinitely..."

...i dalej...

"...The move is welcomed by the United States, which wants a stronger Japan to counter China's military rise, but raises fears in Japan that the country could be edging back toward its militaristic past, when authorities severely restrained free speech..."

źródło: "abc News"

...w przeoczeniu, że Naród pisany z dużej litery, to nie zapis taki, czy siaki, nie polityczna wola, a tym bardziej przyzwolenie Amerykanów...

...Naród pisany z dużej litery, to jego Duch uposażony w zbroję (narzędzie) intelektu cokolwiek to znaczy...

...a znaczyć może w przykładzie choćby zwycięskiej wojny tegoż w Afganistanie nad pozbawioną jego szczególnych właściwości technologią euroatlantyckich armii...

...a ten akurat japoński został skutecznie okaleczony na miarę potrzeb i  jankeskich wyobrażeń pamiętnego 1945 roku bez szans na jakąkolwiek rekonwalescencję hańbą stygmatu "hibakusha" tkwiącym drobiną radioaktywnego pyłu w sercu każdego Japończyka odkąd cesarz przestał być Bogiem przepoczwarzony pamiętnym przemówieniem radiowym w "sąsiada zza płota", którego tradycja nakazuje szanować, ale już nie zobowiązuje do umierania za niego...

...co przesądza o niepraktyczności pomysłu natychmiastowej remilitaryzacji Japonii, a już na pewno remilitaryzacji za przyzwoleniem i przy współudziale Stanów Zjednoczonych Ameryki...

źródło: "Głos Rosji"

...skazując tym Kraj Wschodzącego Słońca bez względu na okoliczności i prawdopodobny przebieg przyszłych zdarzeń w regionie Morza Południowo Chińskiego na polityczną przedmiotowość a nie podmiotowość w nieuniknionym już biegu zdarzeń kształtujących nową, polityczno ekonomiczną mapę nie tylko Azji, ale i innych części świata też...

...współcześnie zwycięskie konflikty bowiem, to w pierwszym rzędzie bezpośrednia konfrontacja podążających w awangardzie intelektów w przestrzeni poniekąd "wirtualnej", bo mentalnej...

...w przykładzie skuteczności choćby światowego Jihadu, al-Qaedy, Talibów...

...a teraz zastawionej własnie pułapki "East China Sea Air Defense Identification Zone" kosztującej raptem tyle, ile kosztuje pułapka na myszy w pierwszym lepszym sklepie...

collage by T.L. ("The Washington Post" and "Google Images")

...w której  dosłownie po kilkudziesięciu godzinach dała się usidlić Japonia (nie wymieniając US), bez najmniejszych szans przecież na odtworzenie swojego potencjału militarnego w jakości przezeń prezentowanego okolicami lat '30 ubiegłego wieku bez względu na wydane dziś miliardy...

...piszę sobie a Muzom w niespiesznym, wirtualnym monologu podążając śladami mojego, literackiego mentora, za jakiego obrałem sobie przed laty w zupełnie innych okolicznościach "Jacques le fataliste..." z pominięciem "...et son maître"...

(...)

poniedziałek, 25 listopada 2013

W rozdarciu pomiędzy sercem a sympatią...

...czyli wpis o tym, że i poeci barowi czasami bywają nieszczęśliwi:

"... Japan and ally the United States sharply criticized China's move to impose new rules on airspace over islands at the heart of a territorial dispute with Tokyo, warning of an escalation into the "unexpected" if Beijing enforces the rules.

China's government-run Xinhua news agency published coordinates for a newly established "East China Sea Air Defense Identification Zone," which covers most of that sea and includes the skies over the disputed islands..."


źródło: "Reuters"

...bowiem sercem jestem rodzinnie związany z Japonią...

...a sympatią powodowaną wiedzą badacza amatora historii tamtych stron z Chinami mającymi zbyt wiele racjonalnych powodów, by specjalnie nie zwracać uwagi na roszczenia i reakcję tej pierwszej lub kogokolwiek innego...

...a już zdecydowanie na pewno nie, jeśli formułowane są one w sojuszu, albo przez same Stany Zjednoczone Ameryki...

...piszę w pewności ostatecznego końca epoki "polityki kanonierek" nie tylko tam, ale gdziekolwiek indziej też...

...tym bardziej stanowczo, że "dzisiejsza" decyzja rządu Chińskiej Republiki Ludowej nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, a już na pewno nie dla rządów Japonii i US...

"...China’s leaders established baseline missions for the armed forces in 2004, officially titled the Historic Missions of the Armed Forces in the New Period of the New Century (xin shiji xin jieduan wojun lishishiming - 新世纪新阶段我军历史使命). These “new historic missions” focus primarily on adjustments in the PRC leadership’s assessment of the international security environment and expanding definition of national security..." źródło j.n.

źródło: "defense gov"

...które miały wystarczająco dużo czasu na oswojenie się z myślą o nowych granicach stref wpływów na Pacyfiku wyznaczonych logiką współczesnych zdarzeń dla USA w najlepszym razie wyspą Guam...

radosna twórczość kartograficzna poety barowego na podkładzie map "Google"

...do czasu, kiedy to nie zgłosi do nich praw Japonia sprawująca już przecież na nich w przeszłości zarząd z mandatu Ligi Narodów (1920 rok)...

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu, pozostawiając bez zbędnego komentarza z aż nazbyt oczywistych powodów  komunikat wydany przez Chińskie Ministerstwo Obrony Narodowej zakazujące przelotów nie dających się zidentyfikować w obowiązującej na całym świecie procedurze samolotów...

"1. Flight plan identification. Aircraft flying in the East China Sea Air Defense Identification Zone should report the flight plans to the Ministry of Foreign Affairs of the People's Republic of China or the Civil Aviation Administration of China.

2. Radio identification. Aircraft flying in the East China Sea Air Defense Identification Zone must maintain the two-way radio communications, and respond in a timely and accurate manner to the identification inquiries from the administrative organ of the East China Sea Air Defense Identification Zone or the unit authorized by the organ.

3. Transponder identification. Aircraft flying in the East China Sea Air Defense Identification Zone, if equipped with the secondary radar transponder, should keep the transponder working throughout the entire course.

4. Logo identification. Aircraft flying in the East China Sea Air Defense Identification Zone must clearly mark their nationalities and the logo of their registration identification in accordance with related international treaties..."
 - źródło:  "Xinhua News"

...w wyznaczonej strefie...

collage by T.L. na podkładzie źródła "Xinhua News"

...może i nazbyt rozleglej w pierwszym oglądzie jak na ten akwen, ale na pewno stosownej w intencji bezpieczeństwa bazy wojskowej światowego mocarstwa...

...pomyśli ktoś, że nie brzmi to najlepiej...

...to prawda, ale Morze Południowo Chińskie to nie scena operowa, a tym bardziej kabaretowa, co też jest niewątpliwą prawdą...

źródło: "BBC News" - pozwoliłem sobie dla klarowności prezentacji usunąć z mapy zaznaczone w oryginale również granice stref ekonomicznych Chin i Japonii nieistotne w tym akurat wpisie

...zupełnie nieczytelną dla politycznych elit znad Potomac River i nie do przyjęcia (...) dla elit japońskich, które pogrążone w szoku po przegranej wojnie o dobrych kilka dekad za długo straciły umiejętność trzeźwej oceny sytuacji w swoim najbliższym otoczeniu z nieuniknionymi tego stanu konsekwencjami...

:-(

niedziela, 24 listopada 2013

Odnoszę wrażenie, że pomylili kartki:

"- Korupcja to patologia, która jest demokratyczna. Dotyka wszystkich partii, grup społecznych. Gdybym miał wymieniać dzisiaj instytucje czy organizacje zagrożone korupcją, to musiałbym wymienić wszystkie. Od Kościoła katolickiego po jednostki samorządu terytorialnego najniższego szczebla. Jest to patologia, która - podobnie jak alkoholizm, samobójstwa dotyka wszystkich - mówił szef CBA Paweł Wojtunik w radiu RMF FM..."


źródło: "Gazeta tv"

...co z definicji (wymienionej nawet w "Wikipedii") skali jaką pozwolił sobie wymienić pan Wojtunik - z nadania politycznego szef  Centralnego Biura Antykorupcyjnego - nie jest w żadnym razie już korupcją...

...a "kleptokracją", czyli rządami złodziei...

...piszę "rządami" , bowiem wbrew intencjom podręcznego nadwiślańskiego PM Tuska publiczna próba "demokratyzacji", czyli przypisania tej właściwości milionom obywateli jest dla mnie nie do przyjęcia, pomijając, że jest faktycznie nieprawdziwa, jak również nietrafnie porównana do alkoholizmu, w który popadają tylko nieliczni z pijących (...) - piszę w tym miejscu z eksperckiego umocowania...

...choć nie dziwi i nie zaskakuje wpisana zapisem genetycznym w mentalność powinowatych "żniwiarzom z Treblinki" robiących dziś z dziejowego przypadku za elity Pospolitej...

...których reprezentantami są kolejne formacje polityczne sprawujące na miarę swoich wyobrażeń i intelektualnych możliwości władzę w RP...

collage by T.L.

...dysponując przecież na podorędziu już gotowymi "mapami drogowymi" pozwalającymi zapanować w miarę efektywnie nad każdym aspektem funkcjonowania społeczności obywatelskiej (pomijając, że są do tego z wyboru i prawa zobowiązani)...

...nad korupcją też sięgając nie dalej, jak znowu nie gdzie indziej, jak do...

..."Wikipedii" definiującej w czytelny sposób nawet dla wtórnego analfabety sprzyjające warunki jej powstawania...

źródło: "Wikipedia" - pozwoliłem sobie dla czytelności wykreślić te, które nie przekładają się wprost na źródło krajowych problemów. 

...piszę przy porannym kubku kawy w niestosownym przeświadczeniu pewnie pomylenia kartek z treścią publicznego wystąpienia pana Tuska na warszawskiej konwencji PO i pana Wojtunika, który dał symetryczny głos w RMF FM (pan Tusk mówi o nieuchronności kary, natomiast pan Wojtunik snuje niejednoznaczne w intencji rozważania socjologiczne w temacie)...

...co w sumie nie wróży na przyszłość najlepiej, choć tak bardzo by się chciało, żeby było w końcu inaczej...

:-(

sobota, 23 listopada 2013

Wpis napisany dla odwrócenia uwagi:

Przyjmując, że profesor Akademii Obrony Narodowej, pan Józef Marczak wie, co mówi...

"...Trzy dywizje, które posiadamy, i kilka brygad, są zdolne do uderzenia i obrony na obszarze wielkości powiatu. (...)..."

źródło: "onet wiadomości"

...w połączeniu z moją wiedzą dlaczego i po co to mówi...

...daje ~4 miliony złotych na jednego żołnierza (jest ich ~100 000) wydane w zamiarach modernizacyjnych polskiej armii do 2022 roku...

...czyli raptem takie śliczne medialnie ~450 tysięcy rocznie, których wręcz nie wypada przeliczać wprost na koszty leczenia jakiegokolwiek raka, stwardnienia rozsianego, czy innej choroby skazującej nadwiślańskiego pechowca na powolne konanie w męczarniach fizycznych i psychicznych...

...fakt, wprost to możne i nie wypada, ale...

...pośrednio to już tak...

...bowiem po wydaniu tych 408 miliardów Wojsko Polskie nadal będzie miało na stanie tylko te wymienione przez profesora Akademii Obrony Narodowej 3 dywizje, kilka brygad i ~110 generałów bez jakiegokolwiek znaczenia obronnego w hipotetycznym konflikcie...

...który jeśli wybuchnie teoretycznie na terenie Europy w perspektywie kilku nadchodzących dekad, to w skali odnotowującej w każdej, możliwej konfiguracji jego przebiegu Polskę tylko przedmiotowo i marginalnie bez względu na stan jakościowy i osobowy jej armii...

...o czym wiedzą dziś nie tylko członkowie "Stowarzyszenia Poetów Barowych" , ale i możni tego świata (nie wspominając o strategach znad Potomac River, rzeki Moskwy i Wielkiego Kanału)  rozstawiający figury na globalnej szachownicy świata.

(...)

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu tylko w intencji odwrócenia uwagi od gnębiącej mnie przypadłości "tupotu białych mew", jakiej nabawiłem się tym razem zdecydowanie nierozważnie podczas tej pierwszej, minionej, weekendowej nocy...

...pomijając milczeniem przeszacowanie informatycznej afery korupcyjnej przez moich idoli z CBA w nazwaniu jej "największą w minionym dwudziestoleciu"...

...bowiem po mojemu ten cyfrowy miliard z kawałkiem to "pryszcz na nosie małolata" w porównaniu do zadekretowanej wziątki ~408 miliardów z odwołaniem do Art.5 "Traktatu Waszyngtońskiego" znanego też pod nazwą "Traktatu Północnoatlantyckiego" aka "NATO"...


źródło: "forsal pl"

...czyniąc tym zasadnymi budzącymi co u niektórych wątpliwości prezentacje wcale nie radosnej twórczości prowincjonalnego poety barowego w rodzaju tych...

collage by T.L.

...i im podobnych...

:-(

piątek, 22 listopada 2013

Cyfrowy Boni trzyma fason...

...czyli prowincjonalna "Big LOL Prize" warta tym razem tylko raptem jakieś marne 1,5 mld. złotych...

"Michał Boni w Poranku Radia TOK FM mówił o zataczającej coraz szersze kręgi aferze korupcyjnej wokół rządowych projektów informatycznych. - Sam miałem sygnały od firm, dlaczego się nie spotykamy, nie przyspieszamy czegoś. Było tam nastawienie, że można sobie okręcić urzędników wokół palca. Myśmy się nie dali - zaznaczył ustępujący minister administracji i cyfryzacji..."

collage by T.L. - źródło: "WP PL"

...przyznana panu Michałowi B. po raz kolejny w uznaniu jego postawy nie znającej słowa...

"..."niepowodzenie" w służbie nadwiślańskiego Demona kracji stanowiąc tym wzór państwowotwórczej postawy obywatelskiej dla kolejnych pokoleń zmartwychwstałej RP..."

źródło: "Blogger T.L."

...piszę w przypomnieniu przy okazji zapominalskim, że już za chwilę...

© T.L.

czwartek, 21 listopada 2013

Barowy wykład w temacie WoS...

...na przykładzie linczu dokonanego przez reportera* "Gazety Wyborczej" na swojej współobywatelce przy pełnej aprobacie elit sprawujących władzę w Pospolitej i  poklasku nadwiślańskiej gawiedzi...

źródło: "TVP INFO"

...z niezbędnym przypomnieniem mniej zorientowanym, czym w istocie jest instytucja zamazania (zatarcia) kary sięgająca swoim rodowodem przełomu XIX i XX wieku...

...czyli czasu apogeum sprawności intelektualnej kręgu cywilizacji europejskiej w tym wypadku zmieniającym nie tak znowu bezinteresownie (...), jak by to się mogło pozornie wydawać optykę postrzegania kary nie jako zemsty i dozgonnego napiętnowania skazańca, a uznania jej za proces resocjalizacji w próbie przywrócenia społeczeństwu przestępcy (...)...

...czego faktycznie tylko czysto umownym, administracyjno prawnym ukoronowaniem stała się procedura "zatarcia odbytej kary", bowiem jej fizyczne zapisy istnieją nadal dostępne upoważnionym i zainteresowanym z urzędu instytucjom państwa w szczególnych procedurach weryfikacyjnych (...)...

...do przeprowadzenia których kto, jak kto, ale żaden reporter jakiejkolwiek gazety na świecie na pewno nie jest upoważniony, choć co poniektórym w Nadwiślańskiej Prowincji tak się wydaje...

...ale wracając do tematu, to...

...nie czuję się na tyle kompetentny, by autorytatywnie rozstrzygać o globalnej w skali państw skuteczności tego mechanizmu, ale z racji wieku mogę pokusić się o uznanie jej w wielu znanych akurat mnie osobiście przypadkach za praktyczną i skuteczną...

...co wydaje się być również prawdziwe w świetle dostępnych informacji w odniesieniu do ofiary reportera "Gazety Wyborczej"...

...i pozwala uznać za racjonalną jej reakcję w pełnym zaufaniu do państwa, jego instytucji i porządku prawnego...

...które wszystkie razem i każde z osobna w tym przypadku sromotnie zawiodły...

...na kuriozalny element tej sprawy, jeśli nie kodeksowo, to obywatelsko będący niczym innym, jak...

...szantażem zawartym w adresowanym do niej przesłaniu autorstwa Mariusza Szczygła...

"...Pół roku temu poinformowałem ją, że przygotowuję reportaż, i że on powstanie. Napisałem, że niedopuszczalne jest, aby była ekspertką MEN i nauczycielką. Nic z tym nie zrobiła.

Poczekałem na koniec roku szkolnego, żeby mogła wycofać się ze szkoły, nie zaburzając uczniom toku nauczania i przejść na emeryturę.

Co jeszcze mogłem dla Ewy T. zrobić? " (źródło: "Gazeta Wyborcza pl" )

...piszę tym razem już tylko sobie a Muzom w pewności, że z większym zaufaniem powierzył bym swoje dziecko doświadczonej przez Los dzieciobójczyni godnej pióra mistrza tragedii greckiej...

...niż współczesnej familolożce...

z pewnego serwisu społecznościowego adresowanego do profesjonalistów wzięte z oczywistym pominięciem linkowania

...albo urzędniczce odbierającej bezkarnie dziecko matce za przysłowiowe już "okruszki na stole"...


źródło: "Gazeta Wyborcza PL"

...brak łazienki, osobnego pokoju, samochodu albo tylko dlatego, że oboje rodziców nie mają pracy...

"...Jest uczniem Hanny Krall (...) Według Kapuścińskiego i Krall podstawowym obowiązkiem reportera jest zrozumieć, a nie oceniać. Szczygieł o tym pamięta..."  - źródło: "CULTURE PL"

:-(

w uzupełnieniu dzisiejszego wpisu "I nie wodź nas na pokuszenie...

"I nie wodź nas na pokuszenie...

...ale nas zbaw ode złego...." (Mt. 6:13 za "Biblią Brzeską" zacytowane)

...piszę w sytuacyjnym domknięciu wątku odnotowanego w wirtualnym monologu 29 Czerwca tego roku...

źródło: "Blogger T.L."

...nie tyle przez wzgląd na osobę reportera "Gazety Wyborczej" Szczygła i członków kapituły nagrody "Andrzeja Woyciechowskiego"...

...co na obecność podczas jej wręczania reprezentantów nadwiślańskich elit sprawujących w RP władzę...

źródło: "TVP INFO"

"...W uroczystej gali wręczenia nagród w Warszawie wzięli udział prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicepremier Janusz Piechociński i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz..."

źródło: "TVP INFO"

...dających tym po raz kolejny dowód braku intelektualnych predyspozycji do sprawnego i efektywnego zarządzania tą ze wszech miar delikatna materią, jaką jest pisane z dużej litery Państwo...

...posadowione w żadnym razie nie tylko na fundamencie umowności geograficznych granic...

...a przede wszystkim domknięte w nich ramą porządku prawnego będącego skrajnym przeciwieństwem osądu emocjonalnego, który w praktyce przekłada się na pojęcie anarchii...

...w zarzucie tym bardziej zasadnym, bo sprzecznym nawet z kryteriami przyznawania tego wyróżnienia "...za najlepszy materiał dziennikarski, którego autor miał odwagę łamać stereotypy, wykraczać poza schematy i zaglądać „za kulisy” otaczającej nas rzeczywistości..." - (źródło: "Wikipedia")

...bowiem łamanie prawa i powszechnie respektowanych norm współżycia obywatelskiego jakim jest reportaż M.Sz...

źrodło: "Blogger T.L."

...to w żadnym razie "łamanie stereotypów, wykraczanie poza schematy i zaglądanie za kulisy rzeczywistości"...

...w każdym razie na pewno nie w rozumieniu tych pojęć przez ś.p. Andrzeja Woyciechowskiego, o czym jestem przekonany przez wzgląd na Jego rodowód i późniejsze dokonania w życiu doczesnym...

...Amen !

:-(


wtorek, 19 listopada 2013

Odnotowane mimochodem...

...na marginesie pytania, jakie według "Gazety Wyborczej PL" zadają niemieccy publicyści...

źródło: "Gazeta Wyborcza PL"

...bowiem jest ono niczym innym i niczym więcej, jak powtórzeniem stwierdzenia pana J. Fiodorowa (deputowanego Rosyjskiej Dumy ?) wyrażonego w krążącym w przestrzeni wirtualnej zapisie treści wywiadu...

"...Aber das deutsche Volk kann verlangen, was es will, das ändert nichts an der Tatsache, dass die deutschen Geheimdienste und Militär sind nur eine Filiale (NATO etc.) von CIA und von US-Verteidigungsministerium. Nicht mehr. Daher scheißen die deutschen Geheimdienste und das Militär auf Merkel und ihre Aussagen, weil ihre Posten und Karrieren nicht von Merkel abhängen, sondern von den USA.

Die deutschen Generäle und Geheimdienst-Chefs werden von den USA sorgfältig ausgewählt und kontrolliert, ihre Posten und Karrieren in Deutschland hängen von den USA ab, nicht von Bundeskanzlerin oder von der deutschen Regierung. Deutschland ist doch ganz gewöhnliche Kolonie der USA wie viele andere Länder auch.

Übrigens, in Deutschland gibt es auch eine nationale Befreiungsbewegung, wie wir sie auch hier in Russland haben. Und diese deutsche Befreiungsbewegung versucht öffentlich die Themen ansprechen, die die deutschen Goldreserven im Ausland betreffen, die Fragen der deutschen Volkssouveränität und das Recht auf selbständige Verwaltung des deutschen Territoriums, und sie fordert den Abzug der US Okkupationstruppen aus Deutschland. Im Unterschied zu Russland wird Deutschland direkt von US-Truppen okkupiert, die dort stationiert sind..." *

źródło: "Politaia org"

...datowaniem wpisującym się w kampanię wyborczą Niemiec roku 2013, a w istocie będącym kolejnym rozdziałem pisanej przez samo życie historii "Prawdziwego końca Zimnej Wojny", w której zniszczenie "Muru Berlińskiego" było spektakularnym, ale tylko mało znaczącym prologiem...

...choć równie zasadne wydaje się być twierdzenie co bardziej pobudzonych intelektualnie poetów barowych, że to, co dziś oglądamy na euroatlantyckiej, politycznej scenie można uznać za - a może przede wszystkim - faktyczny koniec II Wojny Światowej dający się zdefiniować archaizmem "status quo ante bellum" w odniesieniu do Niemiec w okolice 1933 roku i ich wystąpienia z "Ligi Narodów"...

...a Polski roku 1926 w złowróżbnej konstatacji braku kogokolwiek podobnego Marszałkowi...

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu bez pretensji do uznania przez postronnych wyższości poezji barowej nad wszelkiego rodzaju opiniami i analizami publikowanymi na łamach wiodących periodyków z aspiracjami...

źródło: "Blogger T.L."

(...)

* przyjęta dla zapisu wirtualnych monologów konwencja wolontariatu publicystycznego na licencji CC nie zobowiązuje autora w jego przekonaniu do tłumaczeń cytowanych tekstów.

piątek, 15 listopada 2013

Z cyklu "Big LOL Prize"...

...czyli "lepszy cyc niż nic":

"...Zbudowaliśmy mocny zespół młodych ludzi, którzy będą tu pracować. Są to głównie studenci IV i V roku prawa. W pracach pomagać będą również osoby, które studiują na II i III roku - tłumaczy prof. Czesław Kłak, wykładowca WSPiA. Wszyscy, którzy będą udzielać porad mieszkańcom regionu, przeszli specjalny kurs, na którym poznali m.in. podstawy psychologii i kontaktu z klientem, udzielania porad prawnych oraz formułowania opinii prawnych..."


źródło: "Gazeta pl"

Co mnie tak rozbawiło w tym przekazie ?

Poza zawartością fotografii nic...

...ale to właśnie dzięki niej potrafię rozumieć całokształt, sam bowiem będąc wykładowcą i opiekunem na WSPiA też bym szczytował...

...intelektualnie na wszelkie możliwe sposoby nie tylko przez dwie godziny dziennie...

"...Klinika Prawa, której opiekunem jest prof. Czesław P. Kłak, czynna jest w poniedziałki w godz. 10-12 i środy w godz. 16-18, a Klinika Administracji, której opiekun jest dr Maciej Kobak, jest czynna we wtorki w godz. 10-12 i czwartki w godz. 16-18..."

ale na okrągło...

...piszę doceniając zestawienie w jednej parze współcześnie nadwiślańskiego "prawa" i "kliniki" w końcu publicznie przez samych zainteresowanych...

...mimo przekonania, że pewnie nie o to im chodziło, co mnie akurat w tym temacie chodzi po głowie, ale - jak powiadają - lepszy cyc niż nic...

...szczególnie w nadchodzące wieczory i noce kolejnego weekendu.

:-)

czwartek, 14 listopada 2013

...zaczytany w treści sygnowane przez panią Victorię Nuland:

Kreślenie map wszelkiego rodzaju stanowiących o losach milionów w zaciszu politycznych gabinetów jest zajęciem ze wszech miar pociągającym...

...wystarczy kartka papieru i ołówek by kreować wizję nowego, lepszego świata - za każdym razem tylko takiego, bo przecież nie gorszego...

...a jeśli do tego stoi za tym realny, lub tylko hipotetyczny potencjał pozwalający na urzeczywistnienie tej wizji, to wręcz nie wypada dziwić się takim działaniom, ani ich potępiać...

...w końcu kto wie lepiej od pana Obamy, albo François Hollande co jest dobre, a co złe dla Amerykanów, Francuzów i całej reszty ?

Co prawda, to prawda...

...z tym, że współcześnie każdy może sobie kreślić swoje...

...nie tylko w "The White House", "Palais de l'Élysée"...

...ale i na "Kremlu", "Zhōngnánhăi" nie wspominając o pisarzach kategorii political fiction i poetach barowych mogących kilkoma kliknięciami komputerowej myszki wykreować mapę jeśli nie całego świata, to jego części na pewno...

collage by T.L. w spontanicznej adaptacji innej mapy T.L. pochodzącej z wpisu 
"Theory of the Indirect Approach" w praktycznej wersji light..." na której kolorem czarym zaznaczono państwa w dobrowolnym związku pochodnym amerykańskiej doktrynie "kreatywnej destrukcji i chaosu"

...w dyskretnym przemilczeniu, że to żadna sztuka, bowiem w nieuświadomionym jeszcze do końca stanie embrionalnym on już faktycznie istnieje mając za sobą chwilę poczęcia...

...a że w jakimś stopniu poczęcia wymuszonego przez creative destruction and chaos” , to już temat na inne opowiadanie, którego po fakcie nie ma właściwie po co pisać...

...poprzestając na tradycyjnym w takich okolicznościach zajęciu wymyślania imienia dla nowego członka światowej rodziny.

Może "Euroazjatycka Wspólnota Interesów i Wzajemnego Poszanowania" ?..

...choć pewnie na tą chwilę wystarczy tylko jakaś nazwa robocza w rodzaju "W kupie raźniej", by przedwcześnie nie przesądzać czegokolwiek nietrafnym nazwaniem...

...na wzór "Zjednoczonej Europy" obejmującej w zamiarach poza jej cywilizacyjnymi granicami takie twory państwowe, jak Turcja, Ukraina, Gruzja, a może i za chwilę Kazachstan i Uzbekistan też...

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu codziennej praktyki egzystencjalno fenomenologicznej...

źródło: "Chanell News Asia"

...zaczytany w treści sygnowane przez panią Victorię Nuland, US Assistant Secretary of State for European and Eurasian Affairs.

:-(

środa, 13 listopada 2013

"Theory of the Indirect Approach" w praktycznej wersji light...

...fotograficznego reportażu"Reutersa" z Autonomicznego Regionu Xinjiang zatytułowanego na użytek tego wpisu przez T.L. "ci poczciwi Ujgurzy vs. chińscy tyrani"... 

collage by T.L. legenda: kolor czerwony - obszary zdestabilizowane, kolor czarny - obszary zagrożone destabilizacją pochodną tej pierwszej.

"China's far-flung western region of Xinjiang is demanding that lawyers guarantee family members don't wear burqas or grow long beards, the latest government move critics say unfairly targets the region's Muslim Uighur ethnic community..."

źródło: "Reuters via Yahoo! News"

...tu w prezentacji postulatu "presji moralnej" zawartej w teorii pana B.H. Liddell Harta adresowanej nie tyle do elit politycznych Pekinu, co do euroatlantyckiej opinii publicznej w celu pozyskania jej przychylności dla możliwych w przyszłości zdarzeń wpisanych w "mapę drogową" projektu "New Middle East" w tym regionie...

źródło: "Blogger T.L."

...piszę w wirtualnym monologu sobie a Muzom ośmielony sukcesem literackiej twórczości emerytowanego podpułkownika US Army Ralpha Petersa...

"...The map of the “New Middle East” was a key element in the retired Lieutenant-Colonel’s book, Never Quit the Fight, which was released to the public on July 10, 2006. This map of a redrawn Middle East was also published, under the title of Blood Borders: How a better Middle East would look, in the U.S. military’s Armed Forces Journal with commentary from Ralph Peters..." źrodło: "Global Research "

źródło: "Blogger T.L."

...w nieskromnie subiektywnym przekonaniu wyższości poezji barowej nad jakąkolwiek współczesną prozą.

wtorek, 12 listopada 2013

Z cyklu "Kto pyta, nie błądzi"...

...ale po kolei w oczywistej zasadności pytania:

...co komu po jakimś "łuku niestabilności" rozciągniętym od Libanu po granice Pakistanu, kto był wczoraj światkiem ataku na ambasadę Rosji w Warszawie...

źródło: "Blogger T.L."

...a ja na to, że po nim samym nic...

- pomijając strategiczny rachunek planistów znad Potomac River skazujący lekką ręką na śmierć i poniewierkę miliony Bogu ducha winnych -

"... Taking what we know from the White House’s own admissions; there is a belief that “creative destruction and chaos” in the Middle East are beneficial assets to reshaping the Middle East, creating the “New Middle East,” and furthering the Anglo-American roadmap in the Middle East and Central Asia..." - źródło: "Global Research", tekst z 2006 roku

...ale rachuby z nim związane...

collage by T.L. legenda: kolor czerwony - obszary zdestabilizowane, kolor czarny - obszary zagrożone destabilizacją pochodną tej pierwszej.

...nie są tak do końca koncepcyjnie chybione wpisując się znakomicie w doktrynę współczesnej wojny wypracowanej przez pana L. Harta (1895-1970) i zapisanej w jego "Teorii strategii pośredniej", której głównymi narzędziami nie są armie z całym ich arsenałem, a nieustanna presja wywierana na przeciwniku za pomocą nacisków dyplomatycznych, handlowych, finansowych i...

...moralnych...

Tu uwaga: Należy dodać, że "nacisk militarny" też jest w niej wymieniony, ale współcześnie w odniesieniu do pierwszoplanowych aktorów spektaklu (USA, Rosji, Chin i... Zjednoczonej Europy) przez wzgląd na ich arsenał atomowy może zostać w tej egzemplifikacji pominięty.

...czyniąc tym zasadnym każdy obraz wykreowany w twórczym uniesieniu nawet przez prowincjonalnych poetów barowych szukających inspiracji znad kontuarów barów w faktach...

źródło: "Polskie Radio pl"


źródło: "Blogger T.L."


źródło: "Głos Rosji"

...poddanych może i aż nazbyt ryzykownej kreacyjnie nadinterpretacji, ale na pewno kompozycyjnie bez zarzutu...

...a już na pewno w konfrontacji z pracami studentów i absolwentów gdańskiej (państwowej) ASP poszukujących inspiracji w tych samych tematach...

źródło: " Blogger T.L."

(...)
:-(