piątek, 12 kwietnia 2013

Żeby ryby tak brały, to by nie jeden się cieszył...

...a tak, to tylko zażenowanie, ale po kolei:

"...Wszystkie rodziny ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2012 r. wzywają MON do wypłaty rekompensat za - jak podają we wnioskach - "nieubezpieczenie prezydenckiego Tu-154 M", co w świetle prawa, zamknęło im drogę, aby mogli uzyskać komercyjne ubezpieczenie. Gdyby samolot prezydencki był ubezpieczony, wówczas bliscy ofiar, mogliby domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela. Ale nie mają takiej szansy.."*


źródło: "Wiadomości24 pl"

...donoszą dzisiejsze newsy, co mnie skłoniło do zwrócenia zainteresowanym stosownej uwagi, że powinni się cieszyć z faktu oczywistego zaniedbania ubezpieczenia samolotu, bowiem gdyby był on ubezpieczony, to nie dostali by nawet przysłowiowego "feniga" z tej racji, że żaden prywatny ubezpieczyciel nie wypłaca odszkodowania rodzinie "samobójcy" (...), co w tym przypadku należy oczywiście domknąć cudzysłowem, ale bez znaczenia dla istoty zdarzenia, za to z odnotowaniem, że jeszcze niedawno oburzenie rodzin ofiar wywoływał fakt upublicznienia informacji za branie jakichkolwiek pieniędzy za śmierć "narodowych bohaterów"...

"...Dodał też, że rodziny, które reprezentuje, są "oburzone upublicznieniem tej informacji"...

źródło: "WP pl"

... cóż, to oczywiste, że proza życia zmienia optykę...

źródło: "Wordpress"

...bohater, nie bohater, a wdowy i sieroty (...) muszą żyć dalej, w końcu dziś wszystko jest na sprzedaż - takie czasy...

...neo liberalno wolnorynkowe...

* datowanie katastrofy w cytacie oryginalne i nie widzę powodu, by je zmieniać - przeciwnie - ten błąd komponuje się na swój sposób znakomicie z całością, dopełniając ją wymownym drobiazgiem...

źródło: "Wiadomości24 pl"