środa, 27 listopada 2013

"Jacques le fataliste..." z pominięciem "...et son maître":

"... Jesteście jednym z niewielu sojuszników, którzy rzeczywiście przeznaczają obowiązkowe 2 procent PKB na armię. Chcę Wam za to podziękować - powiedział Rasmussen..."


źródło: "Polskie Radio" z datą 07.11.2013

...szef NATO, chwaląc publicznie PM Pospolitej, Donalda Tuska, który w takich chwilach czuje się mężem stanu "równym pomiędzy równymi" na politycznych salonach świata...

...a że jest nim faktycznie tylko na miarę kupionego ze składek partyjnych garnituru ?

źródło: "Dziennik Zachodni"

Nie tylko on, co nie jest żadnym pocieszeniem...

"...The bill allows heads of ministries and agencies to classify 23 vaguely worded types of information related to defense, diplomacy, counterintelligence and counterterrorism, almost indefinitely..."

...i dalej...

"...The move is welcomed by the United States, which wants a stronger Japan to counter China's military rise, but raises fears in Japan that the country could be edging back toward its militaristic past, when authorities severely restrained free speech..."

źródło: "abc News"

...w przeoczeniu, że Naród pisany z dużej litery, to nie zapis taki, czy siaki, nie polityczna wola, a tym bardziej przyzwolenie Amerykanów...

...Naród pisany z dużej litery, to jego Duch uposażony w zbroję (narzędzie) intelektu cokolwiek to znaczy...

...a znaczyć może w przykładzie choćby zwycięskiej wojny tegoż w Afganistanie nad pozbawioną jego szczególnych właściwości technologią euroatlantyckich armii...

...a ten akurat japoński został skutecznie okaleczony na miarę potrzeb i  jankeskich wyobrażeń pamiętnego 1945 roku bez szans na jakąkolwiek rekonwalescencję hańbą stygmatu "hibakusha" tkwiącym drobiną radioaktywnego pyłu w sercu każdego Japończyka odkąd cesarz przestał być Bogiem przepoczwarzony pamiętnym przemówieniem radiowym w "sąsiada zza płota", którego tradycja nakazuje szanować, ale już nie zobowiązuje do umierania za niego...

...co przesądza o niepraktyczności pomysłu natychmiastowej remilitaryzacji Japonii, a już na pewno remilitaryzacji za przyzwoleniem i przy współudziale Stanów Zjednoczonych Ameryki...

źródło: "Głos Rosji"

...skazując tym Kraj Wschodzącego Słońca bez względu na okoliczności i prawdopodobny przebieg przyszłych zdarzeń w regionie Morza Południowo Chińskiego na polityczną przedmiotowość a nie podmiotowość w nieuniknionym już biegu zdarzeń kształtujących nową, polityczno ekonomiczną mapę nie tylko Azji, ale i innych części świata też...

...współcześnie zwycięskie konflikty bowiem, to w pierwszym rzędzie bezpośrednia konfrontacja podążających w awangardzie intelektów w przestrzeni poniekąd "wirtualnej", bo mentalnej...

...w przykładzie skuteczności choćby światowego Jihadu, al-Qaedy, Talibów...

...a teraz zastawionej własnie pułapki "East China Sea Air Defense Identification Zone" kosztującej raptem tyle, ile kosztuje pułapka na myszy w pierwszym lepszym sklepie...

collage by T.L. ("The Washington Post" and "Google Images")

...w której  dosłownie po kilkudziesięciu godzinach dała się usidlić Japonia (nie wymieniając US), bez najmniejszych szans przecież na odtworzenie swojego potencjału militarnego w jakości przezeń prezentowanego okolicami lat '30 ubiegłego wieku bez względu na wydane dziś miliardy...

...piszę sobie a Muzom w niespiesznym, wirtualnym monologu podążając śladami mojego, literackiego mentora, za jakiego obrałem sobie przed laty w zupełnie innych okolicznościach "Jacques le fataliste..." z pominięciem "...et son maître"...

(...)