piątek, 13 czerwca 2014

"Why are there no Muslim philosophers?" - pyta pan Hasan Azad...

...co nie tyle, że warte jest odnotowania, a wręcz zobowiązuje do tego...

źródło: "Al Jazeera"

...okazuje się bowiem, że pytanie o filozofów i filozofię stało się dziś nie bez powodu w znacznym stopniu palącym, a na pewno dla przestrzeni cywilizacji euroatlantyckiej...

"Bien Sûr !" - collage by T.L. ("...przyznam, że...")

...i świata Islamu...

...które wszystkie razem i każde z osobna przeżywają coś na podobieństwo czasów mroku intelektualnego (duchowego) wczesnego, europejskiego średniowiecza...

...pogrążone w podświadomej tęsknocie za rajem utraconym świetności śródziemnomorskiego świata antycznego z jednej strony i złotej ery kolejnych kalifatów z drugiej - piszę w ledwie co stosownym uproszczeniu, za to - wydaje się - odmalowując wyraziście istotę problemu...

...który w zasadzie nie występuje w takich państwach, jak Chiny i Rosja, które na przestrzeni swoich dziejów nigdy nie uległy - a już na pewno w istotnym dla ich egzystencji duchowej stopniu - obcym wpływom (...)...

...trwając niezmiennie ponad zmiennością losów systemowych w symbolicznym zapisie nauk Konfucjusza dla jednych i "Матушка Русь" dla drugich...

...w żadnym razie w poczuciu niższości, czy też innych wątpliwości odnotowywanych przez pana Hasana...

"...The problem now is not whether Muslims can or cannot think, but how their thought needs to be reshaped according to Western "styles" of thinking for it to be deemed "philosophy" by Western academics, and not something closer to mythology..." źródło j.w. "Al Jazeera"

...co tym bardziej niestosowne i niebezpieczne, jeśli uznać "akademicko" fundamentalistyczny terror Islamski prezentowany przez Al-Qaeda i jej podobne organizacje jak choćby ISIL, której nazwa "jutro" może równie dobrze brzmieć jako "The Islamic State in Saudi Arab and the Levant") za krzyk rozpaczy zdesperowanych (...)...

...w opisanej sytuacji pozbawionych świeckiej, państwowotwórczej interpretacji Koranu z wszystkimi takiego stanu rzeczy konsekwencjami (...)...

"...Pakistan będący demokratyczną z konstytucji i praktyki Islamską (96 % jego obywateli to wyznawcy Islamu) Republiką raptem od 1956 roku w należnym uszanowania eksperymencie próby ekspozycji i pogodzenia państwowotwórczego potencjału zawartego w Koranie (...)..."

źródło: "Z cyklu "Kto pyta, nie błądzi" - Malala Yousafzai..." by T.L.

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu prowincjonalnego poety barowego nie wyczerpując oczywiście gruntownie problematyki poruszonej przez autora w cytowanym artykule...

...ale za to z pełnym uznaniem dla samego faktu upublicznienia za jego pośrednictwem problemu widzianego również (dziś już niewątpliwie) "z drugiej strony barykady"...