środa, 17 października 2012

I było by miło:

Jeśli 31 marca o godz. 08:00 NATO z upoważnienia Rady Bezpieczeństwa ONZ przejęło pełną odpowiedzialność za interwencję wojskową w Libii mandat której wygasł 31 października o godz. 23:59 , to za zbrodnię ludobójstwa popełnioną 20 października odpowiada nie kto inny, jak właśnie ta organizacja i rządy państw, których armie w niej uczestniczyły.

W najłagodniejszym, możliwym wariancie ponoszą odpowiedzialność moralną, choć są i tacy, co twierdzą, że w najlepszym razie pośrednio sprawczą.

O czym piszę mając okazję odwołać się do oficjalnych już ustaleń w nawiązaniu do kilku moich, poprzednich wpisów dotyczących wypowiedzi pana prezydenta Francois Hollande i premiera Davida Camerona pełnych ich nierozważnych ocen sytuacji w Syrii i oskarżeń formułowanych pod adresem Bashara al-Assada. 

źródło: "The Huffington Post - The Blog"

Dziś już mogę tamte wątki uzupełnić przekazem, że zdaniem poetów barowych nie jesteście panowie szczegółowo poinformowani przez amerykańskiego partnera o wszystkich „detalach” dotyczących minionych, dziejących się właśnie i przyszłych zdarzeniach jak i ustalonych środkach mających ostatecznie doprowadzić do szybkiej i skutecznej „demokratyzacji” Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, mimo wszystko wątpię bowiem abyście mogli świadomie „podpisać się” pod dokonanym już na Kadafim i jego najbliższym otoczeniu mordzie i podobnym, zdecydowanie prawdopodobnym w Syrii na prezydencie tego państwa.

I było by miło, gdybym nie musiał zmieniać zdania, a i sądzę, że nie tylko mnie.