sobota, 8 marca 2014

Goodbye and hello w weekendowym uniesieniu...

...prowincjonalnego poety barowego:

"...The reaction from oligarchs in Ukraine as well as the impact that the prospect of war had on both the Russian stock exchange and currency are solid proof that countries cannot operate bluntly as they did during the Cold War without closely monitoring global economic dynamics..."

źródło: "Al Jazeera"

...co napisane z perspektywy Uniwersytetu w Doha (Qatar) jest skończenie poprawne...

...ale tak, jak miliarder ukraiński, to w oczywisty sposób nie emir Qataru...

...tak i oligarcha rosyjski to ani jeden, ani drugi...

...bowiem gdyby było inaczej, to nikt przy zdrowych zmysłach będąc na miejscu prezydenta Putina nie porwał by się z przysłowiową "motyką na słońce"...

...i to nie dlatego, że prezydent nie możne oszaleć, ale dlatego, że szaleniec zasiadający na moskiewskim Kremlu został by w mig ubezwłasnowolniony...

źródło: "Blogger T.L."

...piszę bez niestosownego przypominania panu Remi Piet, profesorowi "...of Public Policy, Diplomacy and International Political Economy Department of International Affairs College of Arts and Sciences Qatar University, Doha, Qatar"...

...że nawet Aleksander Wielki był wielki nie tak tylko do końca sam z siebie, a w przesądzającej o jego wielkości części za sprawą swojego dworu...

...jak i Napoleon, Hitler, a i Stalin też, darując sobie w tej wyliczance Ramzesa II...

...o czym współcześnie znakomicie zaświadcza choćby pozycja międzynarodowa prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, pana Barack Husseina Obamy II...

...nie wspominając o panu Hollande, Cameronie i prowincjonalnym PM Pospolitej, Donaldzie Tusku...

...odnotowuję w żadnym razie nie w intencji prawienia komukolwiek impertynencji, a tylko w refleksyjnym powiązaniu znaczącej roli, jaką odegrał były emir Qataru, Sheikh Hamad Bin Khalif Al Thani w zdumiewającej zachodnich ekspertów i analityków, gwałtownej zmianie zachowań Rosji wyrażonej porzuceniem jałowego dialogu z euroatlantycką ekumeną i zastąpieniem go praktycznym, bo efektywnym monologiem*...

źródło: "Blogger T.L."

(...)
© by T.L.

* powodowany wrodzoną skromnością nie napiszę, że to akurat monolog egzystencjalno fenomenologiczny prowincjonalnych poetów barowych, ale że monolog, to nie ulega wątpliwości i powinno być przez zainteresowanych przyjęte do wiadomości nie inaczej, jak w ich dobrze pojętym interesie własnym.