poniedziałek, 25 marca 2013

W obywatelskiej powinności…

…wykazania niestosowności zachowań pospolitych neo elit uformowanych z odpadów po bywszym PRLu odnotowuję zdarzenie mające miejsce wczoraj w Paryżu poprzestając tylko na przywołaniu wiadomości agencyjnej PAP w tej kwestii…

źródło: "PAP via WP PL"

...w przekazie informującym o oczywistym w tej sytuacji żądaniu obywateli Republiki konieczności przeprowadzenia referendum przesadzającym na tym etapie "o wszystkim"...

"...Uczestnicy protestu chcą przeprowadzenia referendum..."

...z pominięciem pewnie i wartych odnotowania w dialogu towarzyszących manifestacji haseł...

"Francois (Hollande), nie chcemy twojego prawa"

"Nie dla gejstremizmu"


...i w końcu...

"Chcemy pracy a nie małżeństw homoseksualnych". (wszystkie cytaty źródło j.w.)

...w braku wartego zachodu partnera do jego prowadzenia, bowiem kto, jak kto, ale na pewno ani pani Agnieszka Holland, ani Monika Olejnik, ani ta ładniejsza niż mądrzejsza pani redaktor z telewizji, ani nikt inny szermujący tandetą hasła "narodowej homofobii", " pokoleniowego konserwatyzmu", "społecznego zacofania" i co tam jeszcze komu do głowy przyjdzie w neo liberalno demokratycznym oszołomieniu w swoim gejowskim ekstremizmie właśnie zmusza zainteresowanych do co najwyżej monologu przed lustrem, albo w wirtualu, monologu jednak nie tak bezsensownego, jakby się to pozornie zdawać mogło co poniektórym, choćby przez wzgląd na to, że...

... młyny historii mielą powoli, ale skutecznie, a może nawet przez to "powoli" bardziej skutecznie niżby społeczność LGBT i powodowane przez nią współcześnie problemy na to zasługiwały... 

...o czym należy wspomnieć a niechby i nawet tylko w wirtualnym monologu dla spokoju sumienia bez zbędnego przywoływania zdarzeń mających miejsce w akcie drugim tej tragifarsy, akcie odgrywanym już za Atlantykiem, a i nie tylko tam...

...A że nie pisze o tym "The Washington Post", AP i inni ?..

...będąc redaktorem jednego z nich też bym nie pisał w pewności, że przysłowiowe szydło i tak "samo wyjdzie z worka" pozwalając opiniotwórczym publicystom jeszcze raz zarobić na tym samym, o co w gruncie rzeczy głównie chodzi jak i w tym, tak i w każdym innym przypadku.