poniedziałek, 18 marca 2013

...o godności człowieka nie stanowią bowiem żadne prawa, a jego postępki.

”… “No matter what we look like, where we come from, or who we are, we are all equally entitled to our human rights and dignity.”… 

źródło: "The Washington Post"

Pięknie, ale co w takim razie z Basharem al-Assadem i jego współplemieńcami, tysiącami wymordowanych przez wojska NATO Libijczykami, co z zabijanymi przez amerykańskie drony afgańskimi wieśniakami, Tuaregami ginacymi pod bombami zrzucanymi z bezpiecznej wysokości przez francuskich „podniebnych rycerzy” w służbie Demona kracji… - zapytam.

Czyżby ich śmierć miała by być swoistą rekompensatą wyrzutów sumienia jej sprawców za prawa przyznawane homoseksualistom ?

Każda interpretacja jest współcześnie zasadna, każda racja...

...bowiem to już nie Bóg – kimkolwiek On jest – i nie Rozum stanowią o świecie, a gawiedź wrzucająca głosy do urny wyborczej…

…gawiedź, której wystarczy do szczęścia widok krocza Madonny na scenie i ślina idola na twarzy w pozorze dosmaczone nic nie znaczącymi słowami dla zniewolonych dusz w rodzaju "human rights" albo "dignity"...

...o godności człowieka nie stanowią bowiem żadne prawa, a jego postępki.

Tak sądzę w nieustającym, wirtualnym monologu.