„…Initially, officials said the attack was a spontaneous outburst from protests surrounding an anti-Islamic film…”
źródło: "National Journal"
A nie lepiej (i taniej) powiedzieć wprost i od razu, że była to rozpaczliwa, wręcz dziecięco głupia i naiwna, próba ratowania przed Kongresem U.S. i narodem amerykańskim wizerunku tego, tak umiłowanego zastępczo przez panią Hillary Clinton potworka dwojga imion „Arabskiej Wiosny” zdyskredytowanego i tak już przecież doszczętnie wydarzeniami w Syrii i znaczacym współuczestnictwem w niej wszelkiej maści ekstremy islamskiej ściganej po świecie z urzędu i nakazu przez instytucje U.S. do tego powołane ?
Pewnie lepiej, ale trudniej, no i zdecydowanie niepoprawne politycznie, cokolwiek ten wręcz wulgaryzm pojęciowy dziś jeszcze znaczy.
(pobrano z Google+ T.L. Page)