sobota, 13 maja 2017

...a to, że...

...inkryminowany plakat zawiera w swojej treści przekaz natury czysto ideologiczno politycznej, będąc przy tym marginalnym (choć bez wątpienia godnym uznania konceptem...) elementem nieustającego dialogu pomiędzy Japonią a Chinami...

źródło: "Google Images"

...jaki ma miejsce w zasadzie "od zawsze" - a już szczególnie od czasu tak zwanego "otwarcia się Chin na świat" (...)...

...to już temat na inne opowiadanie (...)...

...wypada tylko dodać, że jak każdy, średnio rozgarnięty Japończyk starszego pokolenia...

...tak i Chińczyk bezbłędnie rozpoznaje, kim jest dziewczyna na plakacie...

...jak to jeszcze do niedawna robiła również każda "babcia klozetowa" prowadząca interes w trójmiejskich, nocnych knajpach...

...z daleka rozpoznająca Szweda i w żadnym razie nie myląc go z - na ten przykład - Grekiem, Hiszpanem czy też Włochem...

...a i instytucjonalno religijny* sponsor wydruku też przecież wiedział, co robi...

...kupując licencję "Getty Images" (jak wiem, zawsze zazwyczaj precyzyjnie opisaną)...

...na czym poprzestanę choćby tylko dlatego, by...

...publicznie nie zawstydzać kogoś znającego w mowie i piśmie język japoński...

...lepiej od niejednego Japończyka...

..."I speak (and write) the Japanese language better than some Japanese I know; yet I have no Japanese lineage (that I'm aware of).

I do get looked down on some times only to prove them wrong afterwards. This country needs to improve on it's social sensitivity to the international community, if she's really keen on opening up to the world.

P.S. My country welcomes hundreds to thousands of Japanese citizens yearly with warmth, by the way"

...powodowany nie tyle litością nad kalekim pokoleniem internacjonalistycznego, pospolitego ruszenia euroatlantyckiego Demona kracji...

...co weekendowym nastrojem...

* "...Huffington Post Japan reported that Jinja Honcho, the national association of Shinto shrines, had produced them. [...]

They had first produced that particular poster in 2011 and distributed 60,000 copies to shrines across the country.

The Jinja Honcho told Huffington Post Japan the fact the model was Chinese was "not a problem", as the poster "does not specifically state that the featured person is a Japanese person"...." - źródło: "RNZ" via https://tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com/2017/05/wpis-pozornie-weekendowy.html

"The Hokkaidō Shrine" (Sapporo) photo by T.L.