poniedziałek, 28 stycznia 2013

...a man can not have his cake and eate his cake...

Pan Hussein Shobokshi, bez cienia wątpliwości na pewno lojalny poddany J.K.M. Abdullaha ibn Abd al-Aziz as-Sauda, biznesmen i wybitny publicysta wybrany na Światowym Forum Gospodarczym w 1995 roku do elitarnego grona „Światowych Liderów na jutro” (źródło: "Asharq Alawsat") rozbawił mnie od poniedziałku skutecznie…

źródło: " Saudi Gazette"

„EVERYONE was more than certain that Syria and its people’s struggle against the tyranny of President Bashar Al-Assad would be mentioned during the speech of President Barack Obama marking the occasion of his inauguration recently. But it did not figure in it.

This undoubtedly sent a very confusing message to the world and people were forced to deeply ask just what is the position of the US and its Western allies vis-à-vis the Syrian situation?..”


…co jak na absolwenta politologii amerykańskiego uniwersytetu w Tulsa jest w dwójnasób zabawne choćby przez wzgląd na wielce niepraktyczne, a i stosownie do okoliczności ryzykowne, ignorowanie przez niego właściwość współcześnie pełzającego monstrum Demona kracji, który, ani się kto obejrzy, a zamieni sanktuarium Mekki jeśli nie w dosłowny Disneyland, to na pewno w atrakcję turystyczną na miarę i podobieństwo Watykanu, a już szczególnie w czasach „…In the age of freedom and liberty for all..."

...i obowiązujących współcześnie standardach neoliberalizmu wolnorynkowego, kiedy to „…The ousting of Assad is no longer simply a political option but it is a moral necessity…”

Wytwór katowanej po weekendowym kacem wyobraźni poety barowego ?

No właśnie, choć nie tak do końca, bowiem już w XVI wieku Tomasz, książę Norfolk pisał w liście do Cromwella, też Tomasza:

"...a man can not have his cake and eate his cake..." (źródło: "Wikipedia")