Marginalne, ale godne odnotowania:
„US drones have fired a barrage of missiles at a vehicle and a house in a Pakistani tribal area bordering Afghanistan, killing at least five suspected militants...”
źródło: "The Sydney Morning Herald"
Zacytowany news pozwala uznać – tak sądzę - za mieszczące się w granicach poprawności również działania lotnictwa Syrii, co szczególnie polecam uwadze miłośnikowi strefy zakazu lotów właśnie w tym kraju, panu prezydentowi Francji, Francois Hollande.
Dla dochowania narracyjnej rzetelnosci wspomnę tylko o wcale nie mało istotnym dla zainteresowanych rozróżnieniu sytuacyjnym zawartym w fakcie bombardowania przez syryjskich pilotów miejsc zajętych przez agresora w przeciwienstwie do Amerykanów w Pakistanie [!], gdzie to agresorami są właśnie oni sami, ale to oczywiście tylko taka, moja, osobista impresja nie znajdująca potwierdzenia w ocenach współczesnych autorytetów politycznych i moralnych, nie wspominając o ekspertach i specjalistach wszelkiej maści idących w zawody z samym mistrzem Davidem Copperfieldem w bezrefleksyjnym kreowaniu iluzji "Pax Americana" dosłownie zabójczego dla narodow i państw świata na podobieństwo ptasiej grypy.