„…“Whilst we are grateful and we appreciate everything the international community has so far provided us, I still think there is more to be done,” said Amr al-Azm, a professor of history at Shawnee State University in Ohio, who serves on the National Change Current. “Those who are struggling for their lives need to be given the necessary tools, beyond just words, to help bring down the regime.”
źródło: "The New York Times - IHT Global Edition"
Czyli dajcie nam “Stingery”, przyślijcie drony i Marines, a my przekształcimy tyranię Bashara al-Assada w demokrację ?
Mrzonki i bzdury.
I kto to mówi ?
Profesor
Shawnee State University w Ohio, Bractwo Muzułmańskie, Wolna Syryjska Armia, SNC, a przecież, jak uczy historia, demokracja, demokracja faktyczna, trwała i społecznie efektywna, Demokracja w końcu pisana z dużej litery, to proces ewolucyjny, a nie rewolucyjny, tym bardziej nie wręcz spiskowy:
„…The group met over the past half-year for a series of secret conferences in Berlin…
...The project was initiated by the United States Institute of Peace, based in Washington, in partnership with the German Institute for International and Security Affairs in Berlin and supported by other European countries…”
I dalej:
“…Participants included women as well as men, members of the Syrian National Council, the Muslim Brotherhood and other opposition groups, those with experience in the Free Syrian Army and youth activists…”
Sami Sunnici, ale nie bądźmy drobiazgowi: demokracja, to nie nadbudowa. Demokracja, to świadomość społeczna zwieńczona nadbudową i na pewno więcej jej w afgańskiej loya jirga, niż w jakiejkolwiek strukturze utworzonej na terytorium Syrii bez partii BASS, Bashara al-Assada, Alawitów, Chrześcijan i Kurdów przez sunnickich spiskowców wspieranych moralnie i sponsorowanych materialnie przez euroatlantyckie elity polityczne w złudnej nadziei powtarzalności minionych czasów ich znaczenia i świetności.