nie piętnować[1]
a pacyfikować[2] - teoretycznie bowiem...
w demokratycznym państwie prawa "pani Łętowskiej, europejskiego sędziego Tuley" i TSUE
o reszcie nie wspominając...
to jest niemożliwe...
prawa człowieka i wspólne wartości zabraniają
- Co ja mam wspólnego z anty szczepionkowcami, "LGBT", "Black Lives Matter" ?...
to też ludzie - usłyszę...
- I teraz dobrze zastanów się Lu nim cokolwiek dalej napiszesz
zważ każde słowo - alter ego do mnie...
nie muszę
nie jestem politykiem ani publicystą...
jestem poetą - fakt...
marnym, prowincjonalnym i barowym ale...
słów mam w arsenale po brzegi
a jeśli jakiegoś zabraknie zawsze mogę
pożyczyć cytatem pierwszym z brzegu "od kolegi"...
"...Jacyś nasi, co właśnie od granicy przybyli,
mówią, że już nie ma żadnych barbarzyńców.
Bez barbarzyńców – cóż poczniemy teraz?
Ci ludzie byli jakimś rozwiązaniem..."[3]...
więcej niż tylko...
dobrym pytaniem...
[1] potępiać kogoś publicznie "wskazywać palcem"...
[2] tu brutalne, bezwzględne tłumienie zachowań zagrażających bezpośrednio życiu i zdrowiu obywatelskiej wspólnoty