to nie tylko pojęcie właściwe fizyce[1]...
dotyczy i polityki i socjologii, medycyny, kultury - idąc na skróty
wszystkiego co zawarte jest w nawiasie cywilizacji...
choć ta ostatnia historycznie rzecz ujmując rzadko ulega gwałtownej transformacji...
a jeśli już to się dzieje to
znaczy za każdym razem to samo - jej koniec albo
jak kto woli
upadek...
Jeśli czytam
...rząd belgijski ustąpił...
"...Strajk został przerwany, a jego uczestnicy mogą teraz udać się do tzw. strefy neutralnej, gdzie ich przypadki będą priorytetowo rozpatrywane w obecności negocjatorów i powierników..."...
"Na cóż czekamy, zebrani na rynku?
Dziś mają tu przyjść barbarzyńcy.
Dlaczego taka bezczynność w senacie?
Senatorowie siedzą – czemuż praw nie wydają?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy.
Na cóż by się zdały prawa senatorów?
Barbarzyńcy, gdy przyjdą, ustanowią prawa.
Dlaczego cesarz podniósł się tak wcześnie rano?
Dlaczego zasiadł u największej z bram miasta,
na tronie, w majestacie, w koronie na głowie?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy.
Cesarz czeka u bramy, aby tam powitać
przywódcę barbarzyńców. Przygotował nawet
obszerne pismo, które mu wręczy –
sławiące go mnóstwem tytułów i epitetów.
Czemu dwaj konsulowie nasi i pretorzy
przywdziali haftowane togi purpurowe?
Po cóż naramiennice z tyloma ametystami
i te pierścienie z blaskiem przepysznych szmaragdów?
Czemu trzymają w rękach bezcenne swe laski,
inkrustowane srebrem i złotem kunsztownie?
Dlatego że dziś barbarzyńcy przyjść mają,
a takie rzeczy olśniewają barbarzyńców.
Czemu wybitni rektorzy nie przychodzą, jak zwykle,
aby wygłaszać mowy, które ułożyli?
Dlatego że dziś barbarzyńcy przyjść mają,
a ich bardzo nudzą popisy retorów.
Dlaczego nagle budzi się taki niepokój
i zamęt? (Wszystkie twarze – jakże spoważniały!)
Czemu pustoszeją tak szybko ulice nasze i place
i wszyscy wracają do swych domów głęboko zamyśleni?
Dlatego że noc zapadła, a barbarzyńcy nie przyszli.
Jacyś nasi, co właśnie od granicy przybyli,
mówią, że już nie ma żadnych barbarzyńców.
Bez barbarzyńców – cóż poczniemy teraz?
Ci ludzie byli jakimś rozwiązaniem." - Konstandinos Kawafis "Czekając na barbarzyńców"[3]...
...i oby pisali jak najdłużej...
życzeniem sobie i innym na dobry początek
kolejnego weekendu...
[1] "...punkt przejścia układu fizycznego w stan o odmiennych właściwościach..." - za "Wikipedią"
[2] w oryginale "...dziedziczą biedę..."
[3] KONSTANDINOS KAWAFISWiersze (zeszytyliterackie.pl)