śniłem, że przy porannym kubku kawy otwieram przeglądarkę a tu
wielkimi literami "Niemcy wypowiedziały unijne Traktaty" - ale jak zawsze gdy sen ciekawy coś się musi zdarzyć nie pozwalając dośnić go do końca. Tym razem zadzwonił "niewykasowany" budzik z minionego budzenia i nie doczytałem czy wojska US Army stacjonujące nad Łabą wyszły z koszar...
ruszając na Berlin przy wsparciu od Wschodu przez ukraiński pułk "Azov" i nadwiślańskich Terytorialsów
a od północy, południa i zachodu przez allies z NATO krucjatą Zjednoczonej Europy...
Wczoraj nim zasnąłem gaworzyliśmy sobie wirtualnie o tym i owym z zza atlantyckim przyjacielem. Na koniec rozmowy zapytał
- A co tam u twoich tubylców z archipelagu "Harmonia Oliwska" słychać, dawno nie pisałeś - na co ja
- Zapomnij o archipelagu i tubylcach. Z czasem okazało się, że jedna z jego wysp, Wspólnota Mieszkaniowa "Tercja" gdzie przez przypadek przyszło nam z Aniołkiem na stare lata zamieszkać to nic ponad jak tylko...
współwłaścicielska karykatura orwellowskiej "Animal Farm" albo jak kto woli
menckenowskiej "The Monkey Cage"...
- Ciekawe, ciekawe - on na to...
- Może dla ciebie ale nie dla mnie - w żadnym razie to nie to samo mieszkać w ślicznej okolicy "po drodze" do oliwskiego ZOO
...a co innego być jego mieszkańcem...