...do czasu Męża Opatrznościowego narodu niemieckiego - wypada w zawstydzeniu przypomnieć (...)...
"Traktował kobiety szarmancko, na powitanie całował w dłoń [...]
Katastrofa w życiu osobistym nie była dla Hitlera przeszkodą w działaniach politycznych, wręcz przeciwnie: zbił na niej kapitał. Odtąd bowiem mógł wreszcie pozować na męża stanu, który postanowił zrzec się wszelkiego osobistego szczęścia i wolny od jakichkolwiek egoistycznych pobudek służyć swojej politycznej misji dla dobra narodu..." - j.n.
źródło: "Wirtualna Polska", "Życie intymne Hitlera"
„Szarmanckość prezesa PiS wobec kobiet jest niemal mityczna. Całowanie w rękę, bukiety kwiatów [...]
Nie ożenił się właśnie dlatego, że służył Polsce i nie chciał unieszczęśliwić jakiejś kobiety, którą by pozostawił służąc Polsce – zdradził sekret prezesa PiS Suski w Radiu ZET...” - j.n.
źródło: "Fakt24" - "Poseł PiS zdradza, dlaczego Kaczyński się nie ożenił"
...prawie, bo ten pierwszy jednak miał pod koniec życia (nie licząc innych, wcześniejszych) na boku niczego sobie kobitkę, którą późno, bo późno, jednak w końcu poślubił (Ewa Braun jej było)...
...prawie, bo ten pierwszy jednak miał pod koniec życia (nie licząc innych, wcześniejszych) na boku niczego sobie kobitkę, którą późno, bo późno, jednak w końcu poślubił (Ewa Braun jej było)...
źródło: "Deutschland und die Ostmark" - "Eva Braun", "Eva Braun - Nackt Portät" ("...Eva Anna Paula Hitler (née Braun - 6 February 1912 – 30 April 1945) [...] was the long-time companion of Adolf Hitler and, for less than 40 hours, his wife...")
...a to mimo wszystko w sumie wizerunkowo nie to samo, co sam tylko jakiś futrzak...
...a to mimo wszystko w sumie wizerunkowo nie to samo, co sam tylko jakiś futrzak...
...czyżbym żarty sobie stroił w weekendowym już nastroju - co akurat w tym przypadku nie było żadnym usprawiedliwieniem, dodam wyjątkowo tym razem ...
...w żadnym razie...
...odnotowuję tylko w wirtualnym monologu powodowany pamiętnikarską rzetelnością wrażenie...
...jakby - wbrew medialnym pozorom - nie do końca już pan Kaczyński kontrolował to...
...co się wokół niego dzieje...
:-(