wtorek, 20 września 2016

...te kompleksy i nie tylko...

„...Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, [...] mówił: - Spotkałem się w Gdańsku z Klausem Kinkelem, politykiem niemieckiej partii liberalnej Freie Demokratische Partei. Kinkel wytknął mi, że my Polacy jesteśmy zamknięci na imigrantów. Polska ma bardzo złą prasę w Europie Zachodniej...” - j.n.

źródło: "gdańsk pl" - "12 imigrantów będzie doradzać prezydentowi Gdańska. Kim są?"

...idące w parze najoględniej mówiąc z ignorancją...

...by nie napisać, że prezentowaną publicznie nie pierwszy już raz przez pana Adamowicza „megalomańską arogancją”...

...przypisującą tu akurat swoim współobywatelom w skali lokalnej kompletne zidiocenie w braku rozróżnienia pomiędzy legalnymi przybyszami skądkolwiek ze świata...

...a spuszczoną ze smyczy tabu granic pomiędzy państwami watahą uzurpatorów (...)...

...i dalej...

„...Polskie dzieci [nie tylko one przyp. T.L.] wychodzące z Syberii w czasie II wojny światowej znalazły schronienie w Indiach czy Iranie. To nie były bogate społeczeństwa, a jednak nam pomogły...” - tym razem profesor Uniwersytetu Gdańskiego pan Cezary Obracht-Prondzyński (j.w.) ...

...w zapomnieniu (bo w żadnym razie nie napiszę „niewiedzy”)...

...raz, że Iran w tamtym czasie znajdował się pod protektoratem Wielkiej Brytanii...

...dwa, Indie były brytyjską kolonią...

...a trzy, w jednym, tak i drugim przypadku Polacy byli tam izolowani od autochtonicznej społeczności (fakt, że nie dosłownie wiezieni, a jednak...) i byli świadomi tymczasowości pobytu ( jak i gdziekolwiek indziej wtedy; Afryce, czy na samych wyspach zza Kanału La Manche...) – piszę bez przypominania, jak bezwzględnie ta tymczasowość była egzekwowana po zakończeniu wojny...

...pozostawiając zainteresowanym do przejrzenia „Skład Rady Imigrantów Przy Prezydencie Miasta Gdańska” - j.w. w treści...

...który ma się tak do europejskiego problemu nielegalnej imigracji, jak obecność pana Adamowicza na jakimkolwiek wykonaniu którejkolwiek z symfonii Beethovena albo Brahmsa...

...albo i samego Mahlera...

...przez Polską Filharmonię Kameralną pod panem Rajskim...

...na muzyczny walor jej prezentacji...

...odnotowuję jak zawsze tylko sobie a Muzom w wirtualnym monologu...

...tym razem na dobranoc...

p.s.

...problemy związane z obecnością współcześnie naszych rodaków na Wyspach, to zupełnie inna "bajka" i dlatego ten wątek został pominięty...