sobota, 2 kwietnia 2016

...co prawda, to prawda - a nawet więcej...

"...większość Polaków to katolicy..." (j.n.)...

...ale w żadnym razie to nie synonim rozpłodowego bydła na farmie wartości nadwiślańskiego Kościoła rzymskokatolickiego...

...jak to się jego parobkom - tu w osobie mecenasa Jerzego Kwaśniewskiego - wydaje...

„…Wg nowych przepisów prawa do legalnej aborcji nie miałaby zgwałcona 14-latka. Co na to Kwaśniewski? [prezes Instytutu Kultury Prawnej Ordo Iuris] - Głęboko patrzymy na godność człowieka. Jest ona wpisana do konstytucji jako wartość przyrodzona i niezbywalna. Mamy na myśli godność i prawo do życia matki i dziecka - upierał się.

- Państwo i jego służby muszą wystąpić z najdalej idącym wsparciem i pomocą. Należy jej zapewnić komfortowe warunki urodzenia i jeśli będzie tego chciała szybkiej ścieżki adopcyjnej - mówił…”


źródło: "TOK FM PL" - "Zakaz aborcji? "Większość Polaków to katolicy. W sposób oczywisty prawo jest motywowane względami wartości"

- A jeśli nie będzie chciała ? – pomyślałem przecierając oczka o poranku po pierwszej nocy tego weekendu…

źródło: "Bezużyteczna pl"

…ale żarty na bok, tym bardziej, że mecenas i prezes Instytutu Kultury Prawnej Kwaśniewski, to osoba nie byle jaka, a bezkompromisowy strażnik zasad opisanych w dostępnej publicznie deklaracji programowej Instytutu…

…gdzie miedzy innymi napisano…

„Współczesne rozwiązania normatywne coraz częściej wykorzystywane są po to, by realizować idee o dość podejrzanej proweniencji. […]

…W tym celu prowadzimy badania nad kulturą prawną i duchowym dziedzictwem, w którym jest zakorzeniona kultura polska, oraz propagujemy ich wyniki w życiu publicznym i w systemie prawnym. W szczególności chcemy afirmować przyrodzoną godność człowieka, oraz działać na rzecz ochrony wynikających z niej praw człowieka i obywatela, zwłaszcza w zakresie: […]

…prawnej ochrony dzieci przed demoralizacją i deprawacją…”

źródło: "Ordo Iuris"

...cokolwiek to znaczy w parze z próbą kwestionowania przez prezesa "Instytutu na rzecz Kultury Prawnej" fundamentalnej zasady ustrojowej Rzeczpospolitej...

"...Pytany o to, czy list i apel biskupów nie narusza zapisanej w konkordacie zasady rozdzielności państwa od kościoła mówił, że w Polsce ta teoria nie ma charakteru frankońskiego*. - W preambule do Konstytucji jest wyraźnie napisane, że wyrażamy wdzięczność za chrześcijańskie dziedzictwo narodowe. Nie ma separacji pomiędzy oboma tymi podmiotami - mówił Jerzy Kwaśniewski, [...]

- Mamy tzw. przyjazną koegzystencję. Większość Polaków to katolicy. W sposób oczywisty prawo jest motywowane względami wartości, religii, która może uczestniczyć w podejmowaniu decyzji politycznych - upierał się Kwaśniewski..." - źródło j.w. "TOK FM PL"


* w monologicznym uproszczeniu; źródłowo różnorodny zbiór praw wczesnośredniowiecznego państwa Franków (dzisiejsze terytoria Francji, Belgii, Holandii, połowy Niemiec po Łabę, Szwajcarię oraz Włoch środkowych i północnych) stosowanych według zasady "professio iuris" (według jakiego prawa żyjesz (kim jesteś), takiemu podlegasz i według niego będziesz sądzony (kodeksowa nierówność stanowa, społeczna) - piszę nie bardzo tak po prawdzie pewien, o co tym odwołaniem właściwie mecenasowi chodzi, bo chyba nie o zakonnice...

"...Największą ilość gwałtów seksualnych odnotowuje się w Afryce, gdzie są też przypadki sióstr zmuszanych [przez księży - jak w źródle] do brania pigułek antykoncepcyjnych oraz zgonów zakonnic podczas nielegalnych aborcji..." - j.n.

źródło: "Wirtualna Polska" - "Tajny raport Watykanu: gwałty na zakonnicach to codzienność"

...mimo to kontynuując przypisem w temacie...

...prawa, które w nieustającym poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie „quo vadis Domine” zaowocowało współcześnie konceptem uniwersalnej neutralności obywatelskiej i światopoglądowej…

…z przypomnieniem, że nigdy nie było ono, nie jest i nie będzie z istoty moralne o tyle w zażenowaniu…

…bo w monologu nie z kim innym, jak prawnikiem…