sobota, 12 grudnia 2015

...z profilu Google+ wzięte: o urzędniczym nieposłuszeństwie...

...jeśli czytam…

„…Wszystkie te działania świadczyć bowiem mogą o pojawianiu się zjawiska „urzędniczego nieposłuszeństwa” wobec aktualnej władzy łamiącej zarówno przepisy prawa, jak i po prostu standardy pracy instytucji państwa.

Byłaby to nowa jakość w tej rozgrywce – dowodząca, że jednak standardy państwa prawa w ciągu minionego ćwierćwiecza mocno się w Polsce zakorzeniły i nie da się ich obalić nawet najbardziej brutalnymi chwytami.” – źródło j.n.

…to tylko mogę przyznać autorowi tej porażająco błyskotliwej konstatacji rację...

...sięgając przy tym znowu nie gdzie indziej, jak do archiwum „Stowarzyszenia prowincjonalnych poetów…”, gdzie pod fiszką datowaną na czerwiec 2009 roku odnotowano…

„…nie zbadane są wyroki Boskie i Trybunału też…

…(pominięte)…

…ale Konstytucje nie są pisane dla społeczności do cna zdemoralizowanej, jaką jawi się nam kraj nadwiślański z jego publicznymi instytucjami uwikłanymi w mroczną współpracę i zależności od prominentnego półświatka biznesowo politycznego, jeśli nie wręcz kryminalnego…

„ Bez serc, bez ducha to szkieletów ludy…” – jak pisze poeta…

…zgoda, Kodeksy to nie poematy, ale wypada przypomnieć, że miecz trzymany przez Temidę w opozycji do wagi jest pełen symbolicznych treści w iście homeryckim wymiarze…

…oczywiście, że było by prościej i łatwiej, gdyby oba te atrybuty trzymała w jednej ręce dłubiąc drugą w nosie i odnoszę wrażenie, że tak jest chyba dziś postrzegana…

…wypada w tym miejscu dodać sakramentalne:

– Obym się mylił…

…i tak, jak pierwsze orzeczenie jest w swojej niedoskonałości jednoznacznie domknięte (w sprawie CBA), tak drugie, to w odpowiedzi na pytanie o zgodność z Konstytucją ustawy o prywatyzacji cel w spółdzielczym gułagu za przysłowiową złotówkę, poprzez demonstracyjne wręcz niedomówienie jest kuriozalne interpretowane:

…z końcem grudnia tego roku (2009) nie będzie można zakładać hipotek (wpisów do ksiąg wieczystych) na mieszkania spółdzielcze, nie tylko te, kupione „za złotówkę”, ale na (ponoć) wszystkie…

…i tak, dosłownie, orzeczenie czytane jest nie tylko przez zarządy spółdzielni – to by było pół biedy – ale również przez urzędników aparatu sprawiedliwości*…

…moja pani Goździkowa tłumaczy to może przesadnie dobitnie, ale zasadnie:

… podsłuchów pan sędzia nie lubi no i pewnie jest już na swoim…

…może i ma rację ta pani Goździkowa, przecież sędzia, nawet Trybunału, to też człowiek, no i obywatel do tego, więc strzeże, bowiem strzeżonego i Pan Bóg strzeże…
………
…pozostaję mimo wszystko niepoprawnym optymistą sądząc, że to kategoria nieporozumienia a nie faktu prawnego…

* weryfikowane gdzie należy, czyli w sądach rejonowych, i to nie u aplikantów zważywszy na mój wiek, a przez to i krąg znajomych…” – źródło: „Wordpress” (https://masterlu.wordpress.com/2009/06/30/nie-zbadane-sa-wyroki-boskie-i-trybunalu-tez/ )  available only to members

…nie kto inny bowiem, jak właśnie urzędnicy i pozostali beneficjenci nadwiślańskiego, demokratycznego państwa prawa wiedzą, jak niedużo trzeba, by w Rzeczpospolitej tracąc z dnia na dzień przywilej bycia systemowym podmiotem skończyć dosłownie pod mostem jako obywatelski przedmiot, jeśli tylko dopuścić do zmian standardów, które „… w ciągu minionego ćwierćwiecza mocno się w Polsce zakorzeniły …” – w powtórzeniu źródła j.n.

…i tylko na koniec dodam w zasmuceniu, że żal serce ściska mimo weekendowej pory…

…jeśli czytam o spełnianych należycie obowiązkach jak i dowództwa lotnictwa, tak i ABW…

„…którzy odmówili spełnienia żądania ministra obrony Antoniego Macierewicza, by wbrew procedurom udostępnić mu samolot transportowy. Czy też z decyzją kierownictwa ABW, by kontynuować operację tyczącą ewentualnych nieprawidłowości w Spółdzielczym Instytucie Naukowym, kierowanym przez senatora Grzegorza Biereckiego – człowieka bliskiego przecież samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu (choćby jako twórca systemu kas SKOK, zasilającego finansowo rozmaite przybudówki PiS)." – źródło j.n.

…prezentowanych przez autora tekstu, pana Krzysztofa Burnetko jako koronny dowód „…urzędniczego nieposłuszeństwa..” skazującego nieuchronnie na niepowodzenie działania wybranych w „krzyku obywatelskiej rozpaczy” do rządzenia państwem na kolejne w jego historii cztery lata akurat tym razem reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości nie „na złość mamie” przecież, a w intencji wykorzystania ostatniej szansy…