niedziela, 8 marca 2015

...w okazjonalnej kontynuacji treści...

...monologu prezentującego w zapisie skwapliwie przemilczany przez dziesięciolecia w publicznie dostępnej  przestrzeni medialnego przekazu fakt...

...istnienia na zachód od Łaby (tu wypada dodać, że nie bez pewnych, "zimnowojennych" racji...)...

"...obozu podporządkowanego bezwzględnie zaatlantyckiej"komendanturze i regulaminom"..."

źródło: "...nie bez racji pan Max Fisher..." by T.L.

...wypada odnotować przykre tego po latach konsekwencje dla bezpośrednio zainteresowanych (państw tak zwanej "starej Europy"; Niemiec, Francji, Włoch i tak dalej...) równie dolegliwe oczywistym ubezwłasnowolnieniem...

"...Konflikt wykazał, że Wielka Brytania nie może już praktycznie prowadzić całkowicie samodzielnej polityki zagranicznej, gdyż w każdym poważnym konflikcie międzynarodowym decydującą rolę odgrywają relacje między „supermocarstwami”, tj. Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim..." - źródło j.w. "...nie bez racji..."

...jak dolegliwe było członkostwo Polski w niegdysiejszym "Układzie Warszawskim"...

"Niemieckie władze krytykują naczelnego dowódcę NATO w Europie, amerykańskiego generała Philipa Breedlove'a, zarzucając mu, że swoimi wypowiedziami, które oceniają jako "niebezpieczną propagandę", zaostrza konflikt z Rosją - pisze w sobotę "Der Spiegel" ("Im Kanzleramt ist von "gefährlicher Propaganda" die Rede: Mehrere westliche Staaten werfen Nato-Befehlshaber Breedlove nach SPIEGEL-Informationen Übertreibungen zum Ukraine-Konflikt vor.")...

źródło od góry: "Interia Fakty" - ""Der Spiegel": Berlin zły na naczelnego dowódcę NATO w Europie" i "Spiegel Online" - "Ukraine-Krise: Nato-Oberbefehlshaber verärgert Alliierte" (collage by T.L.)

...konsekwencje, których pewnie można było by dziś uniknąć, gdyby nie kompletna ignorancja w tej akurat kwestii politycznych elit w pierwszym rzędzie przyjętej po transformacji ustrojowej byłego ZSRR do europejskiej wspólnoty i NATO odrodzonej Rzeczpospolitej reprezentowanej przez kolejnych jej prezydentów, premierów, ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej...

...o tyle w dwójnasób nagannie, że tym razem bez wątpienia z własnego wyboru...

...(w przeciwieństwie do sprawujących władzę w minionej epoce nad Wisłą  praktycznie takiego wyboru nie mających - nawiasem dla klarowności narracyjnej dodam)...

"..."So it is to be expected that these assessments do not always exactly match the assessments of individual nations (mówi amerykański generał Philip Breedlove, naczelny dowódca NATO w Europie). However, the overall conclusions generated by military analysts from NATO and from individual nations share a great deal of common ground. It is normal that not everyone agrees with the assessments that I provide."..."

źródło: "Reuters" - "Germany downplays report of rift with NATO over Breedlove comments" by Erik Kirschbaum and Tom Körkemeier via "Yahoo! News"

...skazując mnie tym na wysłuchiwane od lat pytania zadawanego nie tylko w weekendy przy kontuarach barów wszelakich...

"...kiedy to w końcu ci twoi "użyteczni idioci" (nie dla Europy jednak - dodam w doprecyzowaniu adresowanym do mniej zorientowanych w temacie) oprzytomnieją na tyle, by można było by traktować ich poważnie ?.."

"...- Przewodniczący Rady Europejskiej od początku swojej kadencji zapowiadał, że pogłębienie relacji transatlantyckich będzie jednym z jego priorytetów - wskazał doradca ds. politycznych i komunikacji w gabinecie przewodniczącego RE, Paweł Graś..."

źródło: "Gazeta PL" - "Spotkanie Tusk-Obama. USA chcą odstraszyć Rosję czołgami, UE nadal bez stanowiska. Waszyngton będzie naciskał?"

...z drażniącym akcentem stawianym nieodmiennie na nieszczęsnym dla mnie "twoi"...

...czemu trudno zaprzeczyć...

źródło własne © T.L.

...choć chwilami w krępującym zawstydzeniu już coraz częściej chciało by się tego...

...cokolwiek to może znaczyć (...)...

:-(