niedziela, 12 października 2014

...w stanie umysłu stosownym...

...do końca mijającego właśnie, kolejnego weekendu...

cartoon by T.L.
...tak sobie pomyślałem w wirtualnym monologu jak zawsze tylko snutym sobie a Muzom...

...czy gdzieś aby poza sakramentalnym "...The founding fathers wrote that we must all be vigilant against tyranny. The tyranny of the majority..." (Ojcowie Założyciele pisali, że wszyscy musimy być czujni wobec tyranii; tyranii większości. - by T.L.)

...nie zapisano też choćby kilku zdań w temacie "the tyranny of stupidity" (tyranii głupoty), choć wydaje się to mało prawdopodobne przez wzgląd na to, że wszystko, co pisali adresowane było do funkcjonującego w ich umysłach wzorca obywatela i obywatelskości...

...którego ze świecą dziś szukać wśród współczesnych elit nie tylko politycznych, ale i gospodarczych euroatlantyckiej wspólnoty...

...nie tylko zresztą oni (Ojcowie Założyciele), ale i wszyscy pozostali twórcy jakichkolwiek idei systemowych nawet w najkoszmarniejszych snach nie śnili, że kiedykolwiek zostaną one zawłaszczone przez z natury nie posiadających predyspozycji do posługiwania się nimi...

...gdyż między bajki można włożyć obowiązujące dziś powszechnie twierdzenie, że wykształcenie, czy też niespodziewany awans materialny doposaży kogokolwiek w walory niezbędne do twórczego współudziału w nigdy nieustającym znoju czynienia życia wspólnotowego znośniejszym...

...te bowiem "wysysa się z mlekiem matki", albo jak kto woli "wynosi z domu" w całej złożoności tego procesu*...

...piszę tym razem bez linkowania treści będących inspiracją tego odnotowania powodowany nie tylko delikatnością materii, ale i nieustającą, franciszkańską wprost miłością do naszych braci mniejszych postrzegających hollywoodzką scenografię swojej małpiej klatki za rzeczywistość...

źródło: "...gdyby nie fakt, że..." by T.L.

...z nieuniknionymi  dziś już raczej wcześniej, niż później tego nieporozumienia konsekwencjami...

* lub nabywa się je z czasem pod presją poprawnie funkcjonującego otoczenia (...)...