środa, 16 lipca 2014

...swego czasu...

...pozwoliłem sobie napisać w drażliwym dla wielu temacie "eating disorders"...

"...Potem przyszły nowe czasy, a ja z przyzwyczajenia kontynuowałem swoje, kulinarne peregrynacje pogrążając się coraz bardziej w niepojętej dla mnie i nie służącej najlepiej biesiadowaniu melancholii do czasu, kiedy to ktoś znajomy nie zaprosił mnie w swojej snobistycznej rozrzutności na obiad do modnej w tamtym czasie, sopockiej garkuchni dla nadwiślańskich nowobogackich, z którego godnymi zapamiętania okazały się być tylko faktycznie doskonałe cygara no i nigdy nie sprawiające zawodu trunki, co ostatecznie wyzwoliło mnie z będących torturą w nowej rzeczywistości nawyków ku zadowoleniu moich, ziemskich, domowych Aniołów nie wspominając o żołądku..." - źródło: "Siano, czyli znowu ktoś chce mnie uczyć:"

...dopełnione sytuacyjnym tekstem z tego roku...

"...tym razem nie doskonałe cygara... a wart odnotowania - bez cienia wątpliwości pięciogwiazdkowy - "deser", który pozostanie w mojej wdzięcznej pamięci ...po wizycie w pewnym publicznym przybytku branży turystyczno gastronomicznej z aspiracjami do kontynuacji jakości i tradycji (...), której nie tyle z powodów towarzyskich, co rodzinnych w żaden sposób nie mogłem pominąć..." - źródło: "...tym razem nie doskonałe cygara..."


collage by T.L.


...w żadnym razie by sprawić komuś przykrość, a jak zawsze tylko sobie a Muzom... 

"We Francji weszła dziś w życie ustawa zobowiązująca restauracje do informowania, które z serwowanych dań są naprawdę przygotowywane na miejscu, a nie pochodzą z dostaw hurtowych..."

źródło: "Gazeta pl"

...pozostawiając rozstrzyganie - nie tylko kulinarnych - fundamentalnych kwestii sposobów krojenia papryki dosłownie i w przenośni współczesnym autorytetom...

Bloggers' Rights