poniedziałek, 6 maja 2013

Nad wyraz niestosowna uwaga w dobrej intencji:

"...For starters, President Obama articulates — as he has not done — how the disintegration of Syria represents a serious danger to America’s interests and ideals...."


źródło: "The New York Times"

Na początek, to ja w ramach sojuszniczych konsultacji radzę panu, szanowny panie Bill Keller wsiąść zimny prysznic, a potem dokładnie przetrzeć oczy i przetkać uszy, co może pozwoli panu przestać pisać o amerykańskim interesie w Syrii...

...nie wspominając o ideałach prezentowanych światu przez takich ambasadorów U.S.  jak Madonna, Lady Gaga, Justin Bieber...

foto ("Google") collage by T.L.

...i całej reszcie z Wall Street wraz z jej okolicami, co jest nad wyraz niestosowną uwagą z mojej strony o tyle usprawiedliwioną, że pisaną wbrew pozorom w dobrej intencji, bowiem żeby...

"...All of this must be carefully choreographed and accompanied by a symphony of diplomacy to keep our allies with us and our adversaries at bay..." 

...to nie wystarczy tylko imperialna arogancja, ale wypada przy tym rozróżniać choćby klucz basowy od klucza wiolinowego zapisanych w partyturze politycznej symfonii świata, i to nie tyle w jego interesie, co swoim własnym, by nie wyjść po raz kolejny na durnia.

Tak sądzę w po weekendowym oszołomieniu.