“Copyright 2012 The Associated Press. All rights reserved. This material may not be published, broadcast, rewritten or redistributed.”*
10-4
Na marginesie wypada tylko zaznaczyć, że pierwszy z rojeń wybudził się pan Recep Tayyip Erdoğan, co i tak niczego nie zmienia, ale mając okazję, korzystam z niej, przecież to mój idol w tamtej części świata, i choć przyjdzie mu pewnie zmienić nie tak do końca odrobinę priorytety polityczne po wybrzmieniu ostatnich dźwięków syryjskiej uwertury, to nie powinien się specjalnie zamartwiać, nie będzie przecież sam:
To także czeka Izrael, Liban, Jordanię i Irak, a może Arabie Saudyjską też.
A jak wiadomo: w kupie raźniej.
Nic dodać, nic ująć, może poza jednym:
Powodzenia !
LOL
* przekaz agencyjny został usunięty z linkowanej witryny ("The Washington Post"). 30 marca 2014 roku dostępny jest na "Yahoo! News"