sobota, 15 czerwca 2013

Weekendowa "Big LOL Prize" wędruje za Ocean...

...choć sama wiadomość pochodzi z Czwartku 13 Czerwca, to przez wzgląd na jej wyjątkowo zabawną treść nawet jak na możliwości waszyngtońskich komików postanowiłem ją sobie odnotować właśnie w weekend:

"...Creating even a limited buffer zone that Syrian airplanes cannot enter will be expensive, costing an estimated $50 million a day. Still, officials say that a full no-fly zone covering all of Syria would cost far more money..."

...i puenta:

"...Officials said the U.S. hopes the operation would be conducted with other allies, who could help pay for the cost of a no-fly zone."

źródło: "The Wall Street Journal

Należy tylko żałować, że tą odsłonę syryjskiego spektaklu trefnisie z "The White House" rozpoczęli od opowiedzenia starego, kiepskiego, znanego już z irackej tragikomedii dowcipu o broni chemicznej, co w sumie sprawia, że widz wychodzi z przedstawienia rozczarowany, nie wspominając o niesmaku:

"President Barack Obama authorized his administration to provide arms to rebels fighting Syrian President Bashar al-Assad, officials said Thursday, a major policy shift after the White House said it had confirmed that Damascus used chemical weapons in the country's civil war..." - źródło: "The Wall Street Journal"

:-(