czwartek, 18 kwietnia 2013

W wirtualnym monologu o teatrze terroru...

"... Yes, terror is reprehensible. But it is theater, too, played out on a grand stage before an audience of tens of millions. We sit riveted in front of the television or computer screen, demanding the latest updates..."

źródło: "Bloomberg"

Podejmując wątek w jego kontynuacji pozwolę sobie w wirtualnym monologu na małe uzupełnienie:

Znam ze słyszenia tylko nielicznych aktorów tej sceny, którzy potrafią podczas odgrywania spektaklu być niewidocznymi dla postronnych - i nie są to na pewno uczniowie "szkoły Stanisławskiego" - nie wspominając o mistrzach nieuchwytnych nawet dla dziesiątków kamer, o czym piszę, w przeciwieństwie do pana profesora Stephen L. Cartera, bez jakiegokolwiek związku z tragedią odegraną na plenerowej scenie Bostonu.

(linked to "Pora na "Big LOL Prize")