poniedziałek, 14 stycznia 2013

Czyżby paneuropejska "a Herrenvolk democracy" ?

...tak sobie pomyślałem na marginesie zdarzeń ostatnich dni i godzin:

“David Cameron today lashed out at the “bossiness” of the European Union — but flatly rejected an early in-out referendum on Britain’s membership…” 

źródło: "London Evening Standard"

...dziwna ta, współczesna, neo euro demokracja obnosząca się już wprost bezwstydnie uzurpatorsko i z niestosowną pogardą do procedury referendum w sprawach przecież fundamentalnych w poszczególnych przypadkach:

W Polsce przyjęcie Euro,
Francja - uświęcenie sakramentem małżeńskim związków jednopłciowych,
Wielka Brytania w końcu - członkostwo w Unii Europejskiej...

...czyżby pani marszałkini (a może marszałkolożka Sejmu RP?) Ewa Kopacz, pan prezydent François Hollande i PM David Cameron poprzez przypadek demokratycznego wyboru faktycznie uwierzyli w swoją przynależność do plemienia i rasy Übermenschów ustanawiając w tym przekonaniu swoiste, paneuropejskie kuriozum "a Herrenvolk democracy" ?

Jeśli tak jest w istocie, to zdecydowanie nie jest to mój problem, ani, tym bardziej, problem narodów, którym mają zaszczyt przewodzić, a tylko ich, ich dzieci, wnuków i prawnuków.
:-(