środa, 4 sierpnia 2021

...wczoraj spotkany przypadkiem...

 ...na spacerku

pan X z małżonką

niezmiennie mimo upływu lat naszej znajomości apetyczną brunetką

jak już panie poszły sobie przodem zapytał...

- Nie bardzo rozumiem co z tą temperaturą obliczeniową w ostatnich monologach...


- Uogólnieniem to "tabliczka znamionowa" mieszkania /budynku/ informująca użytkownika o jego projektem i wykonaniem gwarantowanych osiągach...

jak w samochodzie ostatnia cyfra na prędkościomierzu[1] z tą różnicą że

mieszkanie w przeciwieństwie do samochodu z drugiego końca

nie ma zera - ono całe swoje życie by poprawnie funkcjonować musi być "w ruchu"...

jechać z minimalną prędkością +16 st. C." - najprostszym przykładem...

dopowiadając

te +16 C. to nie arbitralne ustalenie jakiegoś unijnego urzędnika czy nadwiślańskiego polityka a

suma współczesnej wiedzy różnych dziedzin

od materiałoznawstwa zaczynając a na

psychologii kończąc - to suma wiedzy czysto politechnicznej, ekonomicznej, medycznej i...

nauki o ochronie środowiska...

- To skąd ta cała afera ?

- Wprost pochodna ignorancji i

braku zaufania do technologii - jak taki jeden z drugą 

tak czy siak sam "kurka nie przykręci"...

niechby tylko

nawiewnika okiennego "plasterkiem nie zaklei"...

spać spokojnie po nocach nie może...

- Ale to przecież...

nie nasze pokolenie a

ludzie młodzi...

panu X w pół słowa...

- Na naszym pokoleniu proces ewolucyjny przemiany Homo w Homo sapiens

widać się zakończył...

widoczny dookoła gołym okiem regres...

choć dalej ewolucja to

ewolucja regresywna lub jak kto woli regresja ewolucyjna.

Przez chwilę szliśmy w milczeniu...

błądząc wzrokiem po obietycznych kształtach podążającymi przed nami...

- Taa, oby w tym regresie nie cofnęli się za daleko...

za mało jaskiń w Europie by wszystkich Europejczyków pomieścić - ni to do mnie

ni to do siebie pan X półgłosem

akurat jak to mówił przechodziliśmy obok [...] gdy deszcz zaczął już któryś raz z rzędu tego dnia siąpić...

- Wstąpimy ? - zapytałem

- Chyba nie mamy wyboru - odpowiedział gestem wskazując na chmurę imponujących rozmiarów

- Dziewczyny ! - zawołałem

odwróciły głowy

- Skręcamy na lewo...

poczekaliśmy jak panie podeszły i puściliśmy je przodem.

Nasze Anioły wspinały się niespieszno po schodach do góry...

my za nimi

- Po szklaneczce ? - zapytał pan X

- Myślę że ta chmura co najmniej na dwie - odpowiedziałem

- Nie mam nic przeciwko temu Lu - z uśmiechem obejmując mnie przy tym przyjacielskim ramieniem.

Nawiasem przypadkowemu czytelnikowi zaciekawionemu czego istotą ten monolog dotyczy odniesieniem




[1] nikt na co dzień nie korzysta z pełnej mocy silnika "Mercedesa", "Jaguara" czy "Benteya" ale świadomość jej posiadania sprawia że jego właściciel czuje się...

komfortowo - jeśli zajdzie taka potrzeba wie co ma "pod maską" a nie tylko napisane w prospekcie

..."Harmonia Oliwska" to komfort w znakomitej lokalizacji..." i tylko dziękować Temu co nad nami kimkolwiek On jest że...

tego drugiego żaden administrator jakby się nie starał nie może zmienić...

żaden fanatyk aktywista albo

inny oszołom szukający oszczędności tam gdzie ich nie ma...