sobota, 21 maja 2016

...tego to akurat jestem pewien:..

...nawet w ciemnym pokoju z zawiązanymi oczami nie dał bym się nabrać jak i tu...

"Posłanka Pawłowicz vs. Catherine Deneuve" collage by T.L. ("Google Images")

...tak i tu...

"Pan Piotr Nowina-Konopka vs Janusz Kotański" collage by T.L. ("Gazeta PL", "Google Images")

"...Piotr Nowina-Konopka jest ambasadorem w Watykanie od 2013 r. Od 2006 r. był dyrektorem Parlamentu Europejskiego. To pierwszy Polak na tak wysokim stanowisku w PE. W 2010 został dyrektorem ds. kontaktów z Kongresem Stanów Zjednoczonych.

Janusz Kotański to historyk i archiwista specjalizujący się w dziejach Kościoła. Pracował m.in. w Biurze Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej, biurze prasowym kancelarii Sejmu oraz Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. W 2005 r. został członkiem Honorowego Komitetu Poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Wydał trzy tomiki wierszy..."
- źródło j.w. "Gazeta PL", ""Dobra zmiana" dotarła do Watykanu. Doświadczonego ambasadora zastąpi poeta i prawicowy publicysta"

"…pozostawiając przy tym całą resztę w niedopowiedzeniu przekonaniem o nieuchronności konsekwencji kompletnego braku orientacji w przestrzeni politycznej Zjednoczonej Europy nie tylko tej [PiS], ale i każdej poprzedniej formacji sprawującej władzę nad Wisłą…" - j.n.

źródło własne

...konsekwencji odkładanych nieustannie w czasie między innymi za sprawą nielicznych już nad Wisłą kompetentnych w żadnym razie fikcją kompetencji z mianowania...

...a ich uznania na politycznych salonach przez możnych tego świata...

...bowiem faktyczna suwerenność jakiegokolwiek państwa, to w żadnym razie nie czcza deklaracja przyobleczona w pozór mocy sprawczej aktu woli...

źródło: "Polskie Radio pl"

...czy też świstek papieru... 

źródło: "salon24" - "Sejm przyjął uchwałę o obronie suwerenności RP. Pomaska podarła jej treść"

jak się niektórym w świetle medialnych jupiterów wydaje...

...a umiejętności i środki do wymuszenia jej uznania i respektowania nie tylko przez zawsze temu niechętnych w międzynarodowej poprawności politycznych reguł zachowań...

...odnotowuję tym razem już nie tylko w przekonaniu...

...ale pewności racji prowincjusza...

:-(