sobota, 20 lutego 2016

...w wirtualnym monologu o poranku kolejnego weekendu...

…jeśli czytam…

„…Prezes PiS w wywiadzie dla TV Republika 11 grudnia 2015 r. powiedział: "Ja mogę powiedzieć tylko jedno - ten rachunek krzywd po polskiej stronie jest ogromny i powtarzam, w ciągu tych 70 już lat, które minęły od końca wojny, te sprawy nie zostały nigdy załatwione i w sensie prawnym są aktualne…”

źródło: "Wyborcza pl" - "Szef MSZ Niemiec: Nie ma podstaw, by Polska domagała się reparacji w związku z drugą wojną światową"

…to z kolei ja mogę w wirtualnym monologu o poranku kolejnego weekendu powtórzyć drugie…

"wszystko można, lecz z ostrożna"

…a już bezwzględnie w postanowieniu uprawiania polityki historycznej…

…piszę pomny nic ponad, jak tylko, że „…w sensie prawnym…” mój rodzinny Sopot, to nadal Zoppot z braku traktatu pokojowego kończącego ostatecznie byt państwowy…

…III Rzeszy…

źródło: "Dziennik gajowego Maruchy" - "Konsekwencje braku Traktatu Pokojowego po II Wojnie Światowej dla Niemiec oraz całej Europy"

…traktatu świadomie pominiętego za sprawą pana Trumana i Churchilla z im tylko znanych powodów…

...w konsekwencji czego przestrzeń pomiędzy Bugiem a Kanałem La Manche funkcjonuje od roku 1945 nie inaczej, jak na przysłowiowych "wariackich papierach" umowności...

...postanowień Konferencji Poczdamskiej...

...z oczywistymi tego konsekwencjami jak i dziś, tak i w przewidywalnej przyszłości choćby tylko w kwestii stałej obecności US Army na terenach wydzielonych pod zarząd odrodzonej po wojnie Polski z terytorium przypisanym w powojennym podziale Niemiec ówczesnemu ZSRR...

...którego niekwestionowanym dziedzicem jest dziś Rosja...

...cokolwiek to i dla całej reszty politycznych wyzwań stojących przed sprawującymi aktualnie nad Wisłą niepodzielną władzę powinno znaczyć...

cartoon © by T.L.