…z tym, że stawianie go ponad prawem stanowionym (patrz przypadek pana doktora Chazana, aptekarzy i inne im podobne…) jest karygodną próbą naruszenia fundamentów wspólnotowych (państwa) zasmucającą samego Pana Boga kimkolwiek On jest…
…próbą tym bardziej godną potępienia, bo sprzeczną z Nauką samego Kościoła:
"Dlatego Kościół Chrystusowy, mając bardzo wielkie doświadczenie w sprawach ludzkich i będąc jak najdalszym od mieszania się do rządów państw, zmierza tylko ku jednemu, a mianowicie, by pod kierownictwem Ducha Świętego Pocieszyciela prowadzić dalej dzieło samego Chrystusa, który przyszedł na świat, żeby dać świadectwo prawdzie (por. J 18, 37), żeby zbawiać, a nie sądzić, żeby służyć, a nie żeby jemu służono" (por. J 3, 17; Mt 20, 28; Mk 10, 45). A ponieważ Kościół po to został założony, aby już tu na ziemi tworzył królestwo niebieskie, nie zaś, by posiadał panowanie ziemskie, stwierdza on otwarcie, że istnieją dwie odrębne od siebie władze, a każda z nich - kościelna mianowicie i cywilna - jest w swoim porządku suwerenna. Znajdując się jednak w rzeczywistości pomiędzy ludźmi, Kościół ma obowiązek badać znaki czasów i wyjaśniać je w świetle Ewangelii. Stąd, łącząc się z ludźmi w ich najlepszych dążeniach i bolejąc nad tym, że ich nadzieje często są daremne, Kościół pragnie im pomagać w osiągnięciu największego rozkwitu i w tym celu przedkłada im to, co jemu jednemu jest właściwe, a mianowicie: uniwersalne spojrzenie tak na człowieka, jak i na sprawy ludzkie." – źródło: Encyklika „Populorum progressio” § 13 Ojca Świętego, Pawła VI via „Wikipedia”
…chyba że zamiarem pana prezesa Kaczyńskiego i jego akolitów jest pójść śladem przywódców Państwa Islamskiego…
„…nie ma w Polsce innej nauki moralnej niż ta, którą głosi Kościół. Nawet gdyby ktoś miał wątpliwości, nawet gdyby nie wierzył, ale był polskim patriotą, to musi przyjąć, że nie ma Polski bez Kościoła…” - źródło j.w. "Kaczyński: "Nie ma w Polsce innej nauki moralnej niż ta, którą głosi Kościół""
...przynosząc tym w ostatecznym rozrachunku więcej szkody niż pożytku nie tylko samemu Kościołowi i jego praktykującym wyznawcom…
…ale i całej reszcie związanych z nim emocjonalnie do przysłowiowej „grobowej deski” z racji urodzenia pomiędzy Bugiem a Odrą i Bałtykiem a Tatrami…
:-(