"...Nie ma się czego wstydzić. Nowoczesna wesz nie bierze się z biedy, tylko brudu..." - źródło j.n. "Polityka", "Styl życia wszy"
źródło: "T.L. Google+"
…że istnieje również wesz łonowa w niedalekiej jeszcze przeszłości potocznie mendą zwana, a dziś nie dość, że nie przynosząca nikomu wstydu...
…że istnieje również wesz łonowa w niedalekiej jeszcze przeszłości potocznie mendą zwana, a dziś nie dość, że nie przynosząca nikomu wstydu...
źródło: "Wprost" - "Wszy łonowe to gatunek zagrożony?"
...to również skutecznie zastępująca wszelkiego rodzaju kulki rozkoszy produkowane rękodzielniczo i fabrycznie...
źródło: "Intymna strona kobiecości..."
...dostarczając na okrągło póki co jeszcze bez zbędnych wydatków przez całą dobę swojej nosicielce niedających się niczym zastąpić wrażeń naturalnego stanu łagodnego podniecenia podtrzymywanego nieustannym, delikatnym łaskotaniem łona i jego okolic...
...a która woli bardziej wyszukane doznania, to polecam dodatkowy wszczep doodbytniczy kolonii owsików, choć tu nie obędzie się bez konsultacji z proktologiem w obowiązującej bezwzględnie współcześnie proceduralnej poprawności medycznych specjalizacji...
...ale w zamian za tą niedogodność w pewności, że żaden z nich nie odmówi pomocy powołując się przy tym na klauzulę sumienia...
...pomny nauk Św. Franciszka chrześcijańskiego obowiązku miłości do wszystkiego co tylko żywe na tym bożym świecie...
...tak sądzę i pewnie (jak zawsze zresztą do tej pory przynajmniej w wirtualnych monologach czegokolwiek by one nie dotyczyły) się nie mylę...
:-(
…w publicystycznej poprawności pozwolę sobie dodać, że
wszawica w wymiarze społecznym PRLu została skutecznie wyeliminowana – a próchnica
zębów wśród dzieci i młodzieży zminimalizowana – między innymi za przyczyną
ogólnopolskiej akcji budowy „tysiąca szkół na tysiąclecie” (w opozycji do pustosłowia "przebaczamy i prosimy o wybaczenie") według standardowego
projektu doposażonego obowiązkowo w czynny[!] gabinet stomatologiczny i pokój
higienistki.
Natomiast wszy łonowe wśród dorosłych marginalizowane były miedzy
innymi pochodną obowiązkowej służby wojskowej (masowej w swojej istocie) odbywanej bez wątpienia w siermiężnym
jak na dzisiejsze standardy umundurowaniu i kazionnej bieliźnie, ale zawsze jak
jednym, tak i drugim czystym i niezarobaczonym bez względu na okoliczności (…)…