wtorek, 14 lipca 2015

...i tylko dodam…

…w uzupełnieniu odnotowania zakończonego cytatem…

"...Nie ma się czego wstydzić. Nowoczesna wesz nie bierze się z biedy, tylko brudu..." - źródło j.n. "Polityka", "Styl życia wszy"

źródło: "T.L. Google+"

…że istnieje również wesz łonowa w niedalekiej jeszcze przeszłości potocznie mendą zwana, a dziś nie dość, że nie przynosząca nikomu wstydu...

źródło: "Wprost" - "Wszy łonowe to gatunek zagrożony?"

...to również skutecznie zastępująca wszelkiego rodzaju kulki rozkoszy produkowane rękodzielniczo i fabrycznie...


...dostarczając na okrągło póki co jeszcze bez zbędnych wydatków przez całą dobę swojej nosicielce niedających się niczym zastąpić wrażeń naturalnego stanu łagodnego podniecenia podtrzymywanego nieustannym, delikatnym łaskotaniem łona i jego okolic...

...a która woli bardziej wyszukane doznania, to polecam dodatkowy wszczep doodbytniczy kolonii owsików, choć tu nie obędzie się bez konsultacji z proktologiem w obowiązującej bezwzględnie współcześnie proceduralnej poprawności medycznych specjalizacji...

...ale w zamian za tą niedogodność w pewności, że żaden z nich nie odmówi pomocy powołując się przy tym na klauzulę sumienia...

...pomny nauk Św. Franciszka chrześcijańskiego obowiązku miłości do wszystkiego co tylko żywe na tym bożym świecie...

...tak sądzę i pewnie (jak zawsze zresztą do tej pory przynajmniej w wirtualnych monologach czegokolwiek by one nie dotyczyły) się nie mylę...

:-(


…w publicystycznej poprawności pozwolę sobie dodać, że wszawica w wymiarze społecznym PRLu została skutecznie wyeliminowana – a próchnica zębów wśród dzieci i młodzieży zminimalizowana – między innymi za przyczyną ogólnopolskiej akcji budowy „tysiąca szkół na tysiąclecie” (w opozycji do pustosłowia "przebaczamy i prosimy o wybaczenie") według standardowego projektu doposażonego obowiązkowo w czynny[!] gabinet stomatologiczny i pokój higienistki.

Natomiast wszy łonowe wśród dorosłych marginalizowane były miedzy innymi pochodną obowiązkowej służby wojskowej (masowej w swojej istocie) odbywanej bez wątpienia w siermiężnym jak na dzisiejsze standardy umundurowaniu i kazionnej bieliźnie, ale zawsze jak jednym, tak i drugim czystym i niezarobaczonym bez względu na okoliczności (…)…