...bulgocąc przy tym prowokacyjnie pytaniem fundamentalnym...
"Co my w tej Polsce robimy ?!"
źródło: "wPolityce pl"
...na które należy w w obywatelskiej powinności odpowiedzieć kolejnym...
...a czego nie robimy i dlaczego ?..
...co na to wspólnotowy "Sanepid", "Narodowe Przedsiębiorstwo Oczyszczania" i cała reszta zobowiązana do dbałości o europejski wygląd ulic i oficjalnych salonów polskiej stolicy ?...
...przecież coś takiego, walającego się bezpańsko po rynsztokach prawie dwumilionowego miasta grozi jeśli nie zaraz epidemią...
...to na pewno może sprowadzić na manowce pokuszenia niejedną z żon, córek lub kochanek nadwiślańskich polityków...
...niepewnych jeszcze tak do końca z oczywistego powodu nagłego i niespodziewanego awansu społecznego, co wypada, a co nie damie Pospolitej...
...którą niejako z urzędu stawała się jeszcze do niedawna każda żona męża powołanego na ministra, albo wybranego na premiera lub prezydenta starając się z oczywistych powodów zachować choćby pozór przyzwoitości, jeśli z natury i wychowania była ona którejś z nich obca...
collage by T.L. - źródło: "Wpis weekendowy z życia elit Pospolitej..." *
...sobie a Muzom odnotowuję faktycznie wstrząśnięty i zmieszany...
:-(
...w uznaniu sprawy "za niebyłą" tak skutecznie, że nie przypominam sobie, by ktokolwiek wniósł przed amerykański sąd stanu Floryda jakiekolwiek roszczenia z tytułu bezpodstawnego aresztowania definiowanego w skutkach dla pokrzywdzonego nie inaczej, jak w praktyce tak:
"When police wrongly arrest innocent civilians they cause severe harm to the person arrested, and the way to fight back against this police misconduct is to file a lawsuit for money damages. Even if you are only detained for a few hours, a false arrest wrongly takes away your freedom, and can cause huge problems for your everyday life, disrupting employment, family responsibilities and other activities. Also, a false arrest often causes severe mental distress which lasts for a long time, and can be highly embarrassing, even when it is clear that the arrest was unlawful and you were clearly innocent..." - źródło: "People's Law Office"
...a tak zupełnie już tylko przy okazji:
Mieć własny penthouse na Florydzie i grać tam w golfa w polonijnym klubie z panem Bońkiem i panem Drozdą nie jest dostateczną rekomendacją, by opowiadać cokolwiek o tym kraju...
...a już na pewno nie o jego politykach znad Potomac River i ich powiązaniach z tamtejszymi biznesmenami oglądając jednych i drugich mimo, że za Atlantykiem, to nadal tylko w telewizorze, bo nawet nie przez przysłowiowy, sąsiedzki płot...

