wtorek, 2 września 2014

...abstrahując od tego, kto to powiedział...

...nie wspominając przy tym przy jakiej okazji... 

"...What are the so-called European values?” Putin asked. “Maintaining the coup, the armed seizure of power and the suppression of dissent with the help of the armed forces? Are those modern European values?.."

źródło: "The Washington Post"

...to pytanie - jak mało które współcześnie - warte jest nie tylko kontuaru baru, jak to zbyt wielu się wydaje...

"...Wielka szansa, którą stwarza wybór Tuska, wynika z jego osobistej historii jako człowieka polskiego ruchu niepodległościowego - Solidarności. Temat wolności łączy go z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem; doświadczenie jako długoletniego technika władzy raczej z kanclerz Angelą Merkel. Ta mieszanka może przydać się UE -uważa komentator..."

źródło: "RMF24"

...i dzięki Bogu - kimkolwiek On jest - stawiane jest już nie tylko przy nim, ale i na stronach "The Washington Post" również...

...czego przykładem jest choćby tekst pióra pana Richarda Cohena...

"...The United States made war in Iraq for a number of reasons — nonexistent weapons of mass destruction, a nonexistent link to the terrorist attacks of Sept. 11, 2001, and also to transform the place into a democracy that would be — no kidding — a model for the entire Middle East. In his book “Foreign Policy Begins at Home,” Richard Haass, president of the Council on Foreign Relations, argues against this mindless embrace of democracy, arguing instead for caution. “Democracy is no panacea, and democracies in the Middle East are certain to be anything but mature democracies for decades to come, if ever.” That “if ever” is a bit of uncharacteristic optimism..."

źródło: "The Washington Post"

...z należnym zacytowaniem również innych - jakże znamiennych - fragmentów...

"America rarely does time capsules anymore, but the ones it does should include videos from February 2011 of American TV reporters exulting in the triumph of the Arab Spring. “This is the sound of a people rising,” ABC’s Terry Moran told us from Cairo. For Egyptians, he said, it was a day “when a people rose and made themselves a new country, a new world, a new life.”

That new life today looks depressingly like the old one. The military government of Hosni Mubarak has been replaced by the military government of Abdel Fatah al-Sissi. In between came the interregnum of the popularly elected Mohamed Morsi, unfortunately a leader of the repellent Muslim Brotherhood. He is now in jail..."


...z przekroczeniem pewnie już w tej chwili zasad opisanych prawem do cytatu...

"...The history of inter-war Europe should have cautioned. Following World War I, democracies popped up in Central and Eastern Europe like mushrooms after the rain. Soon, most veered right, embracing intolerance, extreme nationalism and, of course, anti-Semitism. The autocratic regimes they replaced often protected minority rights. The people felt otherwise, and politicians sooner or later give the people want they want.

In the same way, Egypt followed Mubarak with an Islamic regime that persecuted the country’s minorities. Coptic Christians, once a highly prosperous and productive community, had been protected by Mubarak. That was hardly the case under Morsi. They suffered..."

...w kontynuacji wątku...

"...(jest) pełnym pasji, przekonanym (...) Europejczykiem..."

...a czy "...przekonującym...", to już zdaniem prowincjonalnego poety barowego"na dwoje babka wróżyła" za przyczyną sofistycznej klasyki zawartej w "zależny dla kogo"...

...i pominięciem drażliwej kwestii dookreślenia, gdzie kończy się, a gdzie zaczyna ta Europa...

...o czym wspominam nie tak do końca bezzasadnie próbując przez chwilę spojrzeć na nią (Europę) z perspektywy współczesnego mieszkańca takiego choćby Rheinbach leżącego przy zachodnioniemieckiej, krajowej 266-ce (...)..."


źródło: "...jak zawsze, tak i tym razem pani Merkel ma rację..." by T.L.

...starając się przy tym nie sięgać do aż nazbyt jednoznacznych w daleko idących uproszczeniach osądów...

"...Over the past few years the crisis of liberal democracy has become so evident that even bourgeois intellectuals cannot deny or oversee it anymore (see Princeton report)..."

źródło: "Global Research"

...prowadzących wprost na manowce tragicznego w konsekwencjach mylenia pierwotnie suwerennej podmiotowości państwa z sezonowością ideologii...

...w nieustających próbach podporządkowania tej drugiej pierwszego...

(...)