niedziela, 4 maja 2014

"Can free speech be counter-productive?" pyta pan Jan Keulen...

...retorycznie w artykule zamieszczonym w witrynie "Al Jazeera" zabierając głos w toczącej się tam od jakiegoś czasu debacie traktującej o wolności prasy, która nie wiedzieć czemu i za jaką przyczyną ma zbawić świat od wszelkiego zła...

"...Professional journalism must take centre stage in our attempts to create a better world..."

...pisząc dalej przytomnie...

"... professional journalism is not the same as free speech; it is a constrained form of free speech, that takes into account principles of verification, fairness, accuracy, balance, responsibility and public interest..."


źródło: "Al Jazeera"

...co pozwolę sobie w poczuciu odrobiny niedosytu, jaki poczułem po zapoznaniu się z całym tekstem, dopełnić nie inaczej, jak przywołaniem własnego postu zredagowanego wprost w innym kontekście...

...ale w swojej uniwersalności wielce na tą okoliczność stosownego...

"...Każda interpretacja jest współcześnie zasadna, każda racja...

...bowiem to już nie Bóg – kimkolwiek On jest – i nie Rozum stanowią o świecie, a gawiedź wrzucająca głosy do urny wyborczej…

…gawiedź, której wystarczy do szczęścia widok krocza Madonny na scenie i ślina idola na twarzy w pozorze dosmaczone nic nie znaczącymi słowami dla zniewolonych dusz w rodzaju "human rights" albo "dignity"...

...o godności człowieka nie stanowią bowiem żadne prawa, a jego postępki.

Tak sądzę w nieustającym, wirtualnym monologu."

źródło: "Blogger T.L."

...usprawiedliwiając swoją aż nazbyt czytelną tym razem zdawkowość końcem nie dość, że weekendu...

...to jeszcze do tego długiego...