sobota, 3 maja 2014

...już w 2008 roku poeci barowi pisali...

...zamiast o miłości i godnych pióra, nieprzemijających walorach swoich Muz...

"W. and A." photo © by T.L. (prawdopodobnie ~koniec lat '70 ubiegłego wieku)

...to pod presją ówczesnych zdarzeń w przeczuciu nieuniknionego...

źródło: "The Guardian" - "Ukraine clashes: dozens dead after Odessa building fire" z datowaniem na 2 maja 2014 roku

- cytuję bez jakiejkolwiek ingerencji w treść oryginału poza jednym wyjątkiem -

"…atlantyckie (...) i tak są na plusie: Dostały (jak by nie było za friko) republiki nadbałtyckie i resztę Środkowej Europy, a Kaukaz, Afganistan, Irak ?

Bez przesady, choćby dlatego że nie są w stanie tego dania przełknąć, już się dławią a co będzie za chwilę ?

Moja Słodka Gołąbeczka mawiała:

- Nie dawaj durniom niczego za darmo bowiem durnieją od takich prezentów jeszcze bardziej…

I jak zawsze miała rację…"


źródło: "Wordpress" - available only to members, post datowany na 20 sierpień 2008 roku

...i dalej...

"…niby to nie moja sprawa i miał bym to w głębokim poważaniu gdybym był Chińczykiem ale przyszło mi żyć w kraju którego przywódcy od setek lat uwielbiają pornografię polityczną i w tym problem: Nie wiem i nie chcę wiedzieć, jaką mieli przyjemność pieszcząc oralnie sekretarza stanu (USA - przypis T.L.), ale jestem pewien, że jak i dawniej tak i tym razem nie oni a obywatele nadwiślańskiego kraju będą zażywać penicylinę w końskich dawkach jeśli tylko chcą przeżyć dewiacyjne zachowania swoich przedstawicieli…"

...od lat nieodmiennie w wirtualnych monologach prowincjonalnego poety barowego w żadnym razie nie w intencji zbawienia świata...

...a tylko w trosce o dobre trawienie...

...believe me kimkolwiek jesteś...

:-(