niedziela, 6 kwietnia 2014

"America is not broke" pisze pan Harry Stein...

...w "Wielkiej Debacie" prowadzonej na stronach agencji "Reuters"...

"...America is not broke. Politicians who claim otherwise are just using scare tactics to sell an unpopular, unnecessary and deeply destructive conservative agenda. Don’t buy it."


...z czym można się tylko zgodzić przez wzgląd na praktykowaną (nie tylko) współcześnie dowolność interpretacyjną pojęcia "bankructwa państwa"...

...przez co stosowniejszym, zdaniem prowincjonalnego poety barowego, wydaje się być w tym monologu zastąpienie go pokrewnym, zawartym w "państwie upadłym" (z angielska "failed state") przyjmując za punkt wyjścia "kapitał początkowy", jakim dysponowały na politycznej szachownicy świata Stany Zjednoczone Ameryki Północnej zaraz po 1945 roku ubiegłego wieku...

" ~1950" rysunek T.L. w uproszczeniu narracyjnym z legendą jak niżej

...prezentowanej dziś przez "Failed States Index" nie inaczej, jak tylko tak...


...co nie przesądza w żadnym razie ostatecznie o losach narodu amerykańskiego dziś i jutro, ale bez wątpienia powinno być powodem jeśli nie zaraz zmiany optyki postrzegania świata...

źródło: "Blogger T.L."

...to chwili politycznej refleksji w jej wymiarze międzynarodowym raczej tak...

...piszę sobie a Muzom w wirtualnym monologu pozostawiając aż nazbyt wiele w niedomówieniu powodowanym niczym innym, jak weekendowym rozleniwieniem...

(...)