piątek, 21 marca 2014

W 2007 roku poeci barowi pisali:

"...Nie mamy tyle szczęścia, co Rosjanie. Tam pan Putin będzie przez następne lata w takiej, czy innej formie dalej sprawował władzę i w perspektywie dwóch, trzech dekad zaspokoi -prawdopodobnie- oczekiwania emocjonalne i ekonomiczne Rosjan, nie przejmując się przy tym zbytnio podręcznikową definicją demokracji, demokracji uprawianej w stylu zachodnim, która w ciągu minionych pięćdziesięciu lat wykazała dobitnie, że bez silnych osobowości sprawujących przywództwo jest źródłem wielu nieszczęść i zagrożeń...

(...)

...Państwa nie istnieją dla form ustrojowych, odwrotnie: Ustroje zaspakajają potrzeby i aspiracje narodów..." 

źródło: "Wordpress" - post z maja 2007 roku, available only to members

...sobie a Muzom...

...postrzegając rzeczywistość znad kontuarów barów z oczywistych powodów odmiennie od prowadzących zdrowy tryb życia komentatorów piszących (w 2008 roku) na stronach takiego choćby "The Washington Post" nie inaczej, jak...

"...But the Russian political system -- based on crony capitalism, democratic rituals without democracy itself, heavy media controls, omnipresent criminality -- isn't of interest to anyone, and the Russians have trouble creating an empire around it…" źródło: "The Washington Post" via "Blogger T.L."

...co dziś przyszło skwitować w zasmuceniu na marginesie ukraińskiej tragifarsy odegranej przez politycznych oszołomów znad Spree, Sekwany, Tamizy i Potomac River wraz z ich nadwiślańskimi cheerleaderkami...

"Nadwiślańskie cheerleaderki euroatlantyckiego Demona kracji" - collage II by T.L.

...na kabaretowej scenie kijowskiego Euromajdanu nie inaczej, jak tylko tak...

collage by T.L. (Google Images)

...po zaliczeniu trwających nieprzerwanie od 1998 roku zajęć praktycznych z euroatlantyckiej odmiany demokracji...

...w każdym razie odrobionych sumiennie na "Uniwersytecie III Wieku" przez prowincjonalnego poetę barowego...

...o czym zaświadczają kolejne treści jego egzystencjalno fenomenologicznych, wirtualnych monologów...

:-(