środa, 2 października 2013

Gaudeamus igitur...

...tylko z czego ? - pytam...

...pisząc przy porannym kubku kawy w niezamierzonej, a tylko sytuacyjnej kontynuacji wirtualnego monologu  snutego w przeszłości na marginesie medialnego doniesienia z października 2012 roku...

„…Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku nie przyjęła w poczet studentów osoby, która zdała egzamin wstępny, ale odmówiła ślubowania wierności (...) ideałom humanizmu i demokracji…”

źródło: "Newsweek" z 23-10-2012 r.

...i dalej...

"...I by raz na zawsze zakończyć ten żenujący, wirtualny monolog [!] "ze ślepym o kolorach", to napiszę, że wszystko, co dzieje się wokół tej sprawy ma miejsce w czasie, kiedy historycznie, dosłownie „na dniach” w imię tych wartości (humanizmu i demokracji), tak pieczołowicie hołubionych przez ministra Zdrojewskiego i Senat gdańskiej ASP, nie kto inny, jak wojska NATO wymordowały ~50 tysięcy Libijczyków:

„…The opposition didn’t succeed, NATO succeeded in bombing the country with 30,000 sorties, without which the rebels would have got nowhere, everyone knows that.

[Some] 50,000 dead under NATO bombing. 30,000 people, who lived in town called Towerga, black Libyans - Where is it? It doesn’t exist anymore…


źródło: "Blogger T.L."

...co dopełnione dzisiejszym doniesieniem Polskiej Agencji Prasowej...

"...praktyka ta jest tak powszechna, że "istnieje ryzyko, że w nowej Libii tortury zostaną zinstytucjonalizowane"...

źródło: "PAP via WP PL"

...ostatecznie przesądza o wyższości poezji barowej nad współcześnie obowiązującą normą sformalizowanego intelektu akademickiego...

...współcześnie ?..

...po prawdzie, to zawsze tak było, bowiem Intelekt chodził na uczelnie przeważnie tylko po wypłatę, zmieniając faktycznie świat przy kawiarnianych stolikach (...)...

...o czym nowa tradycja zdaje się nie wiedzieć (bo i niby skąd...)...

...a szkoda.
:-(