piątek, 13 lipca 2012

Konfucjańska zasada stosownych nazw w praktyce:

“…Hama's revolutionary movement said what happened to Tremseh was a case of ethnic cleansing.

The Sunni Muslim village lies in flat farmland. Access had been cut off for six months by army roadblocks. Tremseh is ringed by six hilltop villages of the Alawite minority which has dominated Syria for four decades under the Assads. They provided the militia who carried out the lethal purge, the movement said…”

źródło: Yahoo! News

Jedni - zainspirowani wydarzeniami w Libii, Egipcie i gdzie indziej w Północnej Afryce – walczą o władzę (Sunnici).

Drudzy (Alawici i pozostali) walczą o życie [!].

Co może i dla ONZ, przywódców Stanów Zjednoczonych Ameryki, Francji, Wielkiej Brytanii i pozostałych jest nic nie znaczącym rozróżnieniem, ale dla zainteresowanych stanowi wystarczająco uprawomocniony w tej sytuacji przez samego Pana Boga mandat do odpłacania „pięknym za nadobne”, co jakże trafnie opisał Władysław Broniewski w wierszu Bagnet na broń, który pozwolę sobie zadedykować we fragmencie narodowi syryjskiemu – jednym pod rozwagę, drugim ku pokrzepieniu serc:

„Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!...”


Choć tak bardzo chciało by się, żeby było inaczej.


***************************************************

Co przywołuję cytatem i o czym piszę chcąc uniknąć postawienia publicznie zdecydowanie niepoprawnego politycznie pytania:

Czy do obrony życia, rodziny, wspólnoty państwowej w końcu ma prawo tylko Amerykanin, Kanadyjczyk i Europejczyk, a cała reszta ma się wbrew oczywistym faktom podporządkowywać woli jakiej niedookreślonej, światowej większości ?

Jeśli tak, to proszę zainteresowanych o wyartykułowanie tego publicznie, co pozwoli mnie i podobnym spać spokojnie w przeświadczeniu, że sprawujący rządy wiedzą, co robią pozostawiając ocenę ich postępków Bogu, kimkolwiek On jest.