wtorek, 30 września 2014

...w pamiętnikarskim tylko odnotowaniu...

...medialnej kampanii poniżania Obywateli III Rzeczpospolitej prowadzonej w niebywałej bezczelności przez odpady po bywszym PRLu robiące nad Wisłą z nieszczęśliwego przypadku w chichocie Historii za elity...

...a jak by tego samego nie było już aż nazbyt wiele, to tym razem do tego słowem nie orła publicystyki, co można by było uznać za jakąś, choć marną, a jednak rekompensatę przekraczających wszelkie granice poprawności zachowań w przestrzeni publicznej, demokratycznej wspólnoty przez mentalnie powinowatych "żniwiarzom z Treblinki"...

...a  tylko raptem przez jakiegoś Wróbla...

źródło: "Gazeta pl Wiadomości"

...występującego dla zmylenia co mniej zorientowanych w ornitologicznej klasyfikacji gatunku pod jeszcze tak za bardzo nie odległymi czasami nobilitującą towarzysko muchą...

- dziś już tylko kojarzącą się prowincjonalnemu poecie barowemu z wyprzedażą resztek niegdysiejszego kramiku sejmowego, znanego wtajemniczonym pod jakże wymownym szyldem "Sherwood" w swojej niejednoznaczności 

"...Drzewiecki był nie tylko skarbnikiem, lecz także krawcem i sponsorem. W jego sejmowym pokoju zwanym Sherwoodem zawsze leżała sterta zapakowanych koszul i świeżych marynarek. Kto chciał, mógł przyjść i coś sobie wybrać. Ceny były okazyjne – garnitur, który w pobliskim salonie Bossa przy pl. Trzech Krzyży kosztował trzy tysiące, u Drzewieckiego można było kupić za niecałe pół ceny.

W Sherwoodzie przez lata ubierał się sam Tusk..."


źródło: "Polska Newsweek"

...Wróbla, który mówi...

"...W dziwny, hipokrytyczny sposób uważamy, że jeśli ktoś ma trudny, stresujący zawód i na dodatek odpowiada za losy naszej ojczyzny, powinien zarabiać kilkadziesiąt razy mniej niż prezes jakiejś firmy. Jeśli ktoś tak myśli, to znaczy, że ma w głowie źle poukładane..." - źródło j.w. "Gazeta pl Wiadomości"

...licząc bez wątpienia na moc sprawczą swojej wypowiedzi (bo jeśli nie, to po co by w ogóle mówił ?)...

...mam nadzieję, że stosownie jak i on, tak jego animatorzy przygotowani w swojej publicystyczno politycznej kompetencji wartej tych do końca niepoliczalnych pieniędzy na wszystkie możliwe odpowiedzi...

...te bardziej ekspresyjne również...

:-(