Była ona na tyle duża, by zaoferować Niemcom pokój na satysfakcjonujących warunkach.
Istnieją przesłanki, wskazujące na to, że taka opcja była rozważana w Moskwie.
Już 6 listopada 1942 roku Stalin w swoim przemówieniu stwierdził, że celem ZSRR nie jest całkowite zniszczenie Niemiec, ponieważ byłoby to dla strony rosyjskiej nieopłacalne.
W styczniu 1943 roku w ,,Bolszewiku” – organie prasowym partii – pojawił się tekst pułkownika Rezina wprost stwierdzający, że wojnę należy traktować jako coś odrębnego od polityki.
Na pojawiającą się w niektórych kręgach chęć zawarcia pokoju, Abwehra zwróciła uwagę już w marcu 1942 roku w raporcie dostarczonym Keitelowi..."[1] /interlinie T.L./
...ale nie jest moim zamiarem uczyć nadwiślańskiego polityka najnowszej historii...
polityki.
Ważniejsze jest tu to, że
mimo upływu już 77 lat od samobójczej śmierci Hitlera nawet Wy Duda w swojej historyczno politycznej ignorancji
o mim pamiętacie.
Czy za dziesięć lat ktoś będzie o Was pamiętał ? - nie sądzę...
a jeśli nawet, to jako o "chłopcu na posyłki" amerykańskiego Departamentu Stanu...
o Zełenskim nie wspominając...
[1] Czy wcześniejszy pokój był możliwy? Rokowania między III Rzeszą a ZSRR w Szwecji | Portal historyczny Histmag.org - historia dla każdego! dopowiedzeniem "...Oferta [...] dotarła na biurko Hitlera, jednak ten odrzucił ją, stwierdzając, że jest to ,,żydowska prowokacja”..." tamże