...zasadne wiarygodnością źródła "inne spojrzenie"...
na tragedię jak i Rosjan
tak i Ukraińców /o Europejczykach nie wspominając/...
okazuje się - cóż że boleśnie - prezentacją w poprawności monologów prowincjusza
fenomenologicznym faktem zmierzchu euroatlantyckiej demokracji - spełniło się w końcu marzenie amerykańskich generałów
przekonanych od czasów wojny koreańskiej o tym, że US Army przegrywa wszystkie kolejne nie za sprawą jej słabości
a za przyczyną zarzadzania nimi przez "The White House", amerykański Departament Stanu i dwuizbowy Kongres[1]
dopowiedzeniem odnośnikowi wprost pochodnym
"...Ideally, willing and able countries align with the United States against mutual adversaries like China, Russia, Iran, North Korea, or violent extremists.
As documented by retired Lieutenant General Mark Hertling, former commander of US Army Europe, US Army Special Forces’ investment in Ukraine is paying strategic dividends..." - j.w. "The SOF Truths..." /interlinia T.L./
i dalej za...
"...Exclusive interview with SOCOM commander Richard Clarke"źródło: The future of SOF: Exclusive interview with SOCOM commander Richard Clarke (militarytimes.com)
RC [Richard Clarke]: I don’t want to get into the operational details.
MT: But what about the broad sense of things?
RC: We maintain some really important partnerships, both in Europe, but also in the Indo-Pacific, which we have had and will maintain going into the future. But it would be inappropriate for me to go into specific ones and specific activities. But suffice it to say that those relationships remain really strong. Some are treaty allies. And but some are partners. And in some cases, I think that the aspect that I would mention, it is that we’re there at the behest of those countries, but in some cases, it’s there’s also counterterrorism threats. And we’re there primarily to help them with their counterterrorism threats. But because they’re partnered with us, it also ensures that we remain a partner of choice..." - j.w. "The future of SOF..."
podsumowaniem cytatów nieuniknionym...
jakby nie chciało by się żeby było inaczej to
w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności monologu wychodzi na jedno;
militarna, bezpośrednia interwencja uznawanej jeszcze tymczasem powszechnie za mocarstwo Rosji[2] na Ukrainie nie jest szaleństwem a...
obowiązkiem nie tylko Władimira Władimirowicza ale każdego "Putina" choć
trudno napisać "życzę powodzenia" którejkolwiek ze stron bowiem
to co się stało już żadną miarą się nieodstanie...
Mogę tylko życzyć tym co pomiędzy Kanałem La Manche a Bugiem przetrwają oby tylko
"Putina" nie zastąpił
Zełenski...
[1] "...In March 2015, Ukrainian Interior Minister Arsen Avakov announced that the Azov Regiment would be among the first units to be trained by United States Army troops in the Operation Fearless Guardian training mission.
US training however was withdrawn on 12 June 2015, as the US House of Representatives passed an amendment blocking any aid (including arms and training) to the battalion due to its neo-Nazi background.
However, the amendment was later removed in November 2015, with James Carden writing in The Nation that an "official familiar with the debate" told him that the "House Defense Appropriations Committee came under pressure from the Pentagon to remove the Conyers-Yoho amendment from the text of the bill."..." - Azov Regiment - Wikipedia
[2] ...jeśli euroatlantyckiemu wyzwaniu nie podoła to przestanie nim być uzyskując status euroazjatyckiej "Afryki"