środa, 15 listopada 2017

...okazjonalnie słowo o wolności...

...w przeciwieństwie do pana Lindy nigdy o nią nie walczyłem...

źródło: "Newsweek Polska"

...bowiem jak daleko sięgam pamięcią wstecz, to byłem...

...wolny (...)...

...o czym czytających przypadkiem te słowa przyjaciół i bliskich znajomych nie muszę przekonywać, a...

...postronnych nie mam ochoty...

...streszczając jej istotę w wirtualnym monologu prowincjusza banalnym powiedzonkiem...

..."żyj i daj żyć innym"...

...co tłumacząc z "polskiego na nasze" znaczy akurat (nie tylko...) w tym przypadku...

...milczenie jak i w przestrzeni prywatnej, tak i publicznej...

...zasadne odpowiedzią na pytanie...

...czymże innym, jak nie naganną próbą zniewolenia jest niespodziewane i nieoczekiwane wyznanie...

- Słuchaj Lu, jestem homo - raz, to "co mnie do tego, panie kolego", a dwa...

...za kogo mnie uważasz, sądząc, że po latach znajomości o tym nie wiem ?..

...pomijając całą resztę * przez sympatię, jaką darzę pana Lindę jako aktora...

..."...Linda argumentuje swoją chęć do przyłączenia się do Sojuszników LGBT tym, że „całe życie walczył o swoją prywatną wolność i każdy ma do niej prawo”. - j.w. "Newsweek Polska"

...przemawiającego do mnie z ekranu...

...tekstem scenopisu...

:-(

* "Strzeż się ludzi, którzy są pewni tego, że mają rację." (za Sokratesem)...