piątek, 19 lutego 2016

…z dwojga złego wolę III od IV…

…pomyślałem przeglądając aktualne tytuły…

źródło: "wPolityce pl"

…mimo, że to bękart…

…ale spłodzony przez w każdym calu swojaka, chłopa „z jajami”…

…w przeciwieństwie do tej drugiej, której „ojcem i matką” jest jednopłciowa para bliźniąt jednojajowych…

...jeśli zdolna do pozoru politycznej prokreacji, to tylko w trybie administracyjnego zaboru (adopcji) cudzego "dziecka"...

…z wszystkimi tego konsekwencjami dla "mrocznego przedmiotu pożądania"…

„Co do reszty, to zdefiniował bym to tak:

Pan Lech Wałęsa był jedynym półinteligentem z urodzenia wśród tysięcy (a może i należało by napisać milionów) ćwierćinteligentów z wykształcenia z oczywistą konsekwencją takiego stanu rzeczy dziś…”


:-(