niedziela, 7 lutego 2016

…w – mam nadzieję – poprawnym subiektywnie odczytaniu intencji...

 ...autorki, pani profesor Eve Rosenhaft chodzi o to, że już za Hitlera…

„…When Hitler came to power in 1933, there were understood to have been some thousands of black people living in Germany—they were never counted and estimates vary widely…”

…i dalej…

“…Research in camp records and survivor testimony has so far come up with around 20 black Germans who spent time in concentration camps and prisons—and at least one who was a euthanasia victim. The one case we have of a black person being sent to a concentration camp explicitly for being a Mischling (mulatto)—Gert Schramm, interned in Buchenwald aged 15—comes from 1944…”

…ale mimo najszerszych chęci, to ta niepoliczalna swoją znikomością garstka black Germans (pochodzenia afrykańskiego; nie mylić z Cyganami) wtedy niezauważona nawet przez nazistowskich oprawców…

„…When SS leader Heinrich Himmler undertook a survey of all black people in Germany and occupied Europe in 1942, he was probably contemplating a round-up of some kind. But there was no mass internment…”

…wydaje się nie równa milionom dzisiaj…

…choć oczywiście nie czuję się powołany do rozstrzygnięć, co w takiej sytuacji zrobił by…

…Adolf Hitler…

...choć mogę sobie pospekulować, czy aby była by to powtórka Shoah...

...czy może jednak spektakularna rzeź "muzułmańskich niewiniątek"...

...czyli inaczej Black Holocaust - jak w tytule...

źródło: "Newsweek" - "Dark Secrets of Hitler's Black Holocaust" by Eve Rosenhaft

...na który może sobie pozwolić publicznie oczywiście ktoś noszący nazwisko Rosenhaft...

...i do tego profesor...

...czego w żadnym razie nie zazdroszczę, zadowalając się tym, na co w moim przekonaniu może sobie pozwolić prowincjusz...

...przy tym nie znad akademickiej katedry, a tylko kontuaru baru...

...z drugiej strony obiektywnie nie można odmówić pracy pani profesor waloru poznawczo wyjaśniającego...

...nazwaniem "Black Holocaustem" udokumentowanego dotychczas zamknięcia przez hitlerowców w obozach koncentracyjnych i innych więzieniach około dwudziestu - cytuję - "black Germans" i jednego "Mischlinga" (Mulata) - za źródłem j.w. "Dark Secrets of Hitler's Black Holocaust" by Eve Rosenhaft

"...When Hitler came to power in 1933, there were understood to have been some thousands of black people living in Germany—they were never counted and estimates vary widely..."- by Eve Rosenhaft

...miedzy innymi współczesną zasadność pojęcia "ludobójstwa w Nangar Khel", "zamachu" w Smoleńsku i wielu innym im podobnym...

...choć nie napiszę, że jestem jej za to w jakiś szczególny sposób wdzięczny...

...mimo na upartego czytelnej w jej prezentacji już wtedy nawet obecnej w granicach III Rzeszy jakiejś mimo wszystko szczególnej słabości do - jak to poprawnie napisać nie wiem; bo przecież już nie "Murzynów"...