„…To, co było siłą środowisk inteligenckich lat 70. i 80., czyli nieustanne „nocne Polaków rozmowy”, poszerzało horyzonty…”
źródło: "Polityka" - "Nie byliśmy kłamcami, byliśmy idiotami" piórem Grzegorza Rzeczkowskiego
…nie bez pewnej racji mówi pan Jacek Rakowiecki…
…odnotowuję z akcentem postawionym na „pewnej racji”…
…bowiem raz „poszerzony horyzont” w żadnym razie z czasem nie ulega zawężeniu…
…i to bez względu na okoliczności – dodam, przywołując cytatem treści datowane w oryginalnym zapisie na…
…kwiecień 2007 roku:
„…z czasem przewartościowano normy etyczne i moralne. Dopasowano je na miarę potrzeb i możliwości, a dziś, tu i teraz to już tylko przyszło zbierać plony odmalowujące skończenie perfekcyjnie konterfekt współczesnego, prawdziwego Polaka nieodmiennie, bliźniaczo podobnego swoim praprzodkom:
sprawcom pierwszego i kolejnych rozbiorów Pospolitej, maszerujących ochoczo na Wilno i Zaolzie, grzebiących w prochach pomordowanych współobywateli, kopiących piłkę na ich cmentarzach i tak dalej i tym podobne aż do znudzenia w powtarzalności i przewidywalności."
…nie bez pewnej racji mówi pan Jacek Rakowiecki…
…odnotowuję z akcentem postawionym na „pewnej racji”…
…bowiem raz „poszerzony horyzont” w żadnym razie z czasem nie ulega zawężeniu…
…i to bez względu na okoliczności – dodam, przywołując cytatem treści datowane w oryginalnym zapisie na…
…kwiecień 2007 roku:
„…z czasem przewartościowano normy etyczne i moralne. Dopasowano je na miarę potrzeb i możliwości, a dziś, tu i teraz to już tylko przyszło zbierać plony odmalowujące skończenie perfekcyjnie konterfekt współczesnego, prawdziwego Polaka nieodmiennie, bliźniaczo podobnego swoim praprzodkom:
sprawcom pierwszego i kolejnych rozbiorów Pospolitej, maszerujących ochoczo na Wilno i Zaolzie, grzebiących w prochach pomordowanych współobywateli, kopiących piłkę na ich cmentarzach i tak dalej i tym podobne aż do znudzenia w powtarzalności i przewidywalności."
źródło własne
...w weekendowej łagodności prowincjusza nie inaczej, jak tylko w wirtualnym monologu zawieszonym w pół słowa...