niedziela, 23 sierpnia 2015

"No one has invited you” po czesku:

Pan Jan Čulík, który poza tym, że urodził się, wykształcił i doktoryzował w byłej Czechosłowacji, to ma dziś tyle wspólnego z Czechami (źródło: "Wikipedia"), co na ten przykład ja z ojcem Rydzykiem, pisze w kompetencji pracownika Uniwersytetu w Glasgow (Szkocja)

źródło: "Politico" - "Prague springs to intolerance" by Jan Čulík

„…Most Czechs do not speak foreign languages and thus cannot compare what the local media tells them with what is really going on abroad…”

…zapominając, że pisze o narodzie, który mimo tego – zdaniem pana Čulíka – mankamentu trwa nieprzerwanie w swojej godnej uznania państwowości od pradawnych już dziś czasów Przemyślidów (IX, X wiek n.e.)

…uprawiając współcześnie stosownie do okoliczności w swojej praktyczności jeśli faktycznie rasizm…

„…The current fear and loathing directed at foreigners and refugees is remarkable, in particular since there are only a few hundred refugees in the Czech Republic…”

…to nazwał bym go rasizmem prewencyjnym…

…choć ja bez ochoty (nie wspominając o kompetencjach) do podejmowania dialogu z uniwersyteckim autorytetem mam może i nieuprawnione wątpliwości – a jednak je mam - czy aby na pewno przytoczony przez publicystycznego mentora zza Kanału La Manche cytat wpisu na „Facebooku”…

„“Our peculiar ethno-cultural microcosm is very precious to us and we mean to protect it jealously. Our grandfathers paid for it with their blood, and we’re sure as hell not going to share it with uninvited guests…” (Nasz szczególny mikrokosmos etniczno-kuturowy jest dla nas bardzo cenny i myślę, że powinniśmy go chronić nad wyraz pieczołowicie (w oryginale „zazdrośnie”), tym bardziej, że został on okupiony krwią naszych przodków („dziadków”), co jest wystarczającym powodem, by nie dzielić się nim z nieproszonymi gośćmi – w dopuszczalnie swobodnym tłumaczeniu T.L. bez stawiania akcentu na „uninvited guests”)

…zawiera w sobie akademicko kodeksowe znamiona światopoglądu rasistowskiego…

…a jeśli już bez wątpienia jakiegoś, to w przekonaniu prowincjusza narodowego, co mimo negatywnej konotacji z pojęciem nacjonalizmu…

…w praktyce dnia codziennego w skutkach dla zainteresowanych nie jest tożsame…

...i warto to mieć na uwadze choćby tylko w publicystycznej poprawności wymiany poglądów...

...szczególnie tych, sygnowanych niech by tylko pośrednio powagą jakiegokolwiek uniwersytetu...

"Jan Čulík works as Senior Lecturer in Czech Studies at the University of Glasgow. He is also the editor-in-chief of the Czech-language cultural and political internet daily Britské listy (blisty.cz)." - źródło j.w. "Politico"

:-(