wtorek, 3 czerwca 2014

...nieodżałowanej pamieć Melchior Wańkowicz pisał...

..."...Polska - to największa chyba wylęgarnia kundli. Stanu mieszczańskiego nie ma - skok z chłopa bezpośrednio w kulturę poszlachecką za duży. Taki (...), kiedy pasał krowy, był całkiem do rzeczy i zostałby człowiekiem do rzeczy. Ale jak tylko nałożył krawat, to jakby obrożę na kundla. Jak tylko siadł z tamtej strony okienka - adiu Fruziu - bez kija nie przystępuj: fumy, frazeologia, życie nad stan, przekonanie, że w nowej pozycji czerpie się soki z przywileju. " - źródło: "Od Stołpców po Kair", Wydawnictwo Literackie, Kraków 1977, strona 160

...przypomniałem sobie przy okazji przypomnienia tego jakiegoś Szczerskiego - Krzysztofa i posła PiS w jednej osobie jakby ktoś nie wiedział, tak jak ja jeszcze przed chwilą...

"...lekarze katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem" - przypomina Szczerski..."

źródło: "Gazeta pl"

...sobie a Muzom w wirtualnym monologu...

...nie mając zamiaru iść z Mistrzem w konkury odwołaniem do mentalnych powinowactw współczesnych elit Pospolitej z pokoleniem "żniwiarzy z Treblinki"...

...nie wypada...